1,6 mln km Nissanem Navarą!
Nie ma złych samochodów, są jedynie nieodpowiednie wersje silnikowe! Taki wniosek wysnuć można na przykładzie Nissana Frontier, czyli modelu Navara, którego właściciel pochwalił się ostatnio przebiegiem miliona mil (1,6 mln km)!
27 stycznia licznik pojazdu zatrzymał się na przebiegu 999 999 mil. Mimo tego auto dalej służy właścicielowi, który niemal codziennie spędza w nim po 12-13 godzin!
Pierwszym i jedynym - jak do tej pory - właścicielem Nissana jest Brian Murphy - kurier z Chicago. Auto kupione zostało w czerwcu 2007 roku. To podstawowa wersja Frontiera, której próżno szukać na europejskich drogach. Auto ma kabinę "king cab" z jedną parą drzwi i podstawowy napęd wyłącznie na tylne koła. Pod maską, zamiast owianego złą sławą diesla 2.5 dCi, pracuje prosty czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 2,5 l i mocy 190 KM. Co ciekawe i nietypowe jak na amerykańskie standardy - samochód wyposażony jest w ręczną, pięciostopniową skrzynię biegów!
Cały układ napędowy przetrwał imponujący przebieg w zasadzie bez awarii. W silniku - po około 700 tys. mil (1,12 mln km!) profilaktycznie wymieniono zestaw rozrządu. Oryginalne sprzęgło poddało się po pokonaniu 801 tys. km (1,281 mln km). Na przestrzeni miliona mil wymieniono ponadto chłodnicę i alternator. Oba podzespoły wytrzymały około 450 tys. mil (720 tys. km). Prosta budowa auta ułatwia serwisowanie. Właściciel samodzielnie, co 10 tys. mil, wymienia olej w silniku. W przypadku bardziej skomplikowanych czynności opiekę nad autem sprawuje lokalny serwis Nissana.
Według danych amerykańskiego departamentu transportu kierowcy w podobnym wieku, co Murphy pokonują średnio 15,859 mil rocznie (25,4 tys. km). Dla porównania średni roczny przebieg Murphy’ego to około 77 tys. mil (123,2 tys. km).
Nie musimy chyba dodawać, że poprzednia generacja Nissana Navary nie cieszy się na rynku wtórnym zbyt dobrą opinią. Auto wsławiło się m.in. poważnymi problemami z jednostką napędową 2.5 dCi (nietrwałe panewki i łańcuchy rozrządu), zawodną instalacją elektryczną i niską jakością wykonania, która daje o sobie znać m.in. problemami z korozją (również ramy!).