Jak wybrać kask?

24 sierpnia 2014 roku weszła w życie nowelizacja Prawa o Ruchu Drogowym. Na mocy nowych przepisów kierowcy, którzy od - co najmniej - trzech lat mogą się pochwalić prawem jazdy kategorii B, zyskali uprawnienia do prowadzenia tzw. "motocykli lekkich".

Przypominamy, że chodzi o jednoślady o pojemności skokowej do 125 cm3, mocy maksymalnie 11 kW i stosunku mocy do masy nie większej niż 0,1 kW/kg.

Dzięki nowelizacji prawa motoryzacyjny świat dwóch kołek stanął otworem przed dużą rzeszą kierowców, którzy do tej pory nie myśleli nawet o wypróbowaniu swoich sił za kierownicą skutera czy motocykla. O czym należy pamiętać i ile kosztować nas będzie metamorfoza z "puszkarza" w "bikera"?

Zanim jeszcze wsiądziemy na jakikolwiek motocykl, musimy zainwestować w - wymagany przepisami - kask.  Na jego zakup przeznaczyć powinniśmy co najmniej 200 zł. Taka kwota pozwala na zakup podstawowych modeli renomowanych producentów, zapewniających dobry poziom ochrony głowy oraz wygodę.

Reklama

Przy wyborze kasku warto zwracać uwagę na kilka podstawowych cech, takich jak waga, system wentylacji czy wypinana, pozwalająca na standardowe pranie, wyściółka. Polecamy zwłaszcza kaski z zabudowanym podbródkiem (lepsza ochrona) i w pełni zamykaną szybką, dzięki którym - w czasie jazdy - nie będziecie narażeni na "ataki" rozpędzonych owadów.

Osoby szczególnie ceniące sobie wysoki komfort użytkowania powinny też zainteresować się sposobem zamocowania szybki (czy ma powłoki anti-fog i anti-scratch) oraz tym, czy wyposażono ją w system pozwalający na zamontowanie tzw. "zrywek" (przezroczystych folii, które nakleja się na wizjer i zrywa, gdy ulegną zabrudzeniu). Na plus konkretnych modeli przemawiają też takie udogodnienia, jak chociażby blenda przeciwsłoneczna.

Oczywiście rozmiar kasku należy dobrać do rozmiaru głowy. Kask nie może uciskać głowy, ani być zbyt luźny.

Przed rozpoczęciem przygody ze 125-ką polecamy też zainwestować w rękawiczki z ochraniaczami. Mimo stosunkowo niedużych mocy, pierwsze kroki w świecie dwóch kółek potrafią być bolesne. Uwierzcie, że jeśli upadając - odruchowo - podeprzecie się rękami, złapiecie bolesne i długo gojące się "uczulenie na asfalt". Z tego samego względu na motocykl czy skuter NIGDY nie wsiadajcie w krótkich spodenkach czy koszulce z krótkim rękawkiem. Rozsądne minimum to mocne jeansy i gruby - zapewniający względną ochronę przed wiatrem - polar.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kask
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy