Vettel będzie się śpieszył na mecz Niemców

Wicemistrz świata Formuły 1 Niemiec Sebastian Vettel jest wielkim fanem futbolu. Zapowiedział, że będzie chciał obejrzeć niedzielny mecz Niemców z Australią, chociaż zaledwie dwie i pół godziny wcześniej wystartuje w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Kanady w Montrealu.

- Chcę obejrzeć jak najwięcej spotkań w mistrzostwach świata. Jestem wielkim miłośnikiem piłki nożnej - powiedział kierowca zespołu Red Bull Renault, który po siedmiu eliminacjach tegorocznego cyklu zajmuje piąte miejsce.

Vettel wierzy w sukces Niemców w RPA. W zespole Joachima Loewa ceni przede wszystkim Marko Marina. - Jest bardzo kreatywny i waleczny. Przy tym jest niski, mierzy gdzieś ze 150 cm - podkreślił niemiecki kierowca, który sam ma 169 cm wzrostu.

Jednak najbardziej imponuje mu Brazylijczyk Kaka. "To bardzo inteligentny zawodnik. Nie robi na boisku cyrku, tak jak niektórzy Brazylijczycy, ale gra przede wszystkim dla zespołu. Jest świetny" - dodał Vettel.

Reklama

Kierowca Red Bull przyznał, że jako dziecko chciał być piłkarzem. - Lepiej szła mi jednak jazda samochodem. Podobnie jak Michaelowi Schumacherowi, który też jest wielkim fanem futbolu. Gdybyśmy mieli więcej piłkarskiego talentu, to pewnie dzisiaj nie ścigalibyśmy się na torze - podsumował.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy