Szef Renault: Notowania Pietrowa wyraźnie spadły

Kimi Raikkonen jest bliski powrotu do Formuły 1. Fin, który obecnie ściga się w rajdach samochodowych, poważnie zastanawia się nad ofertą zespołu Renault - poinformował prestiżowy serwis Autosport.

Kierownictwo teamu Renault chyba już podjęło decyzję, że kontrakt z Witalijem Pietrowem nie zostanie przedłużony. Rosjanin popełnia sporo błędów i rzadko kończy wyścigi na punktowanych miejscach w przeciwieństwie do Kubicy. Renault ma plany ambitne i dlatego od pewnego czasu trwają poszukiwania kierowcy, który spełni ich wymagania. Wybór padł na byłego mistrza świata Kimi Raikkonena. Fin już otrzymał propozycje z Renault, ale wypowiadał się sceptycznie o swoim powrocie do F1. Były kierowca Ferrari jednak zmienił zdanie.

Fin był pod wrażeniem występu Renault w Grand Prix Belgii. Na torze Spa Kubica zajął 3. miejsce, a Pietrow minął linie mety na 9. pozycji. Co ważne, bolidy R30 walczyły jak równy z równym z najlepszymi ekipami tego sezonu. Raikkonen wielokrotnie podkreślał, że wróci do F1 pod warunkiem, że zespół będzie dysponował konkurencyjnym samochodem. Wydaje się, że Renault spełnia te wymagania. Szef teamu Renault Eric Boullier potwierdził w rozmowie z "Autosport", że cały czas prowadzone są rozmowy z Raikkonenem.

Reklama

Boullier stwierdził również, że szanse Pietrowa na przedłużenie kontraktu wyraźnie spadły po błędach jakie popełnił Rosjanin w Belgii, a także w ostatni weekend na torze Monza. "Uczciwie muszę powiedzieć - Pietrow jest daleki od tego, żeby przekonać nas, że byłby dla nas lepszym rozwiązaniem niż zatrudnienie Raikkonena" - stwierdził.

Jednymi z niewielu korzyści, jakie przynosi obecność Pietrowa, są możliwości handlowe w Rosji. Boullier zaznaczył jednak, że gdyby Raikkonen zastąpił Pietrowa, to zespół musiałby zmienić swoją strategię marketingową, ale nie tylko. "Całkiem inaczej wygląda praca z kierowcą doświadczonym niż debiutantem" - zaznaczył Boullier. Szef Renault jeszcze nie zamyka definitywnie drzwi przed Pietrowem. "Witalij w dalszym ciągu jest naszym priorytetem. Cały czas obserwujemy jego rozwój. Jeśli będziemy przekonani, że przedłużenie z nim kontraktu będzie korzystne dla zespołu, to tak się stanie" - podkreślił.

Kto obok Kubicy będzie kierowcą Renault w 2011 roku? Według słów Boulliera, pierwszą opcją jest Pietrow, ale zespół rozważa także inne możliwości m.in. zatrudnienie Raikkonena. Ostateczna decyzja ma zapaść przed końcem obecnego sezonu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy