Słaba forma BMW

Dla kibiców Roberta Kubicy nie mamy dobrych wieści. Bolidy zespołu BMW nie imponują w Japonii formą...

Drugi oficjalny trening przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Japonii przyniósł niespodziewane rozstrzygnięcia. Najszybszym kierowcą okazał się Timo Glock (Toyota), który wyprzedził Fernando Alonso (Renault). Dopiero na trzecim miejscu znalazł się lider klasyfikacji kierowców, Lewis Hamilton. Anglik o włos wyprzedził Felipe Massę (Ferrari). Brazylijczyk potwierdził, że ostatnio jest szybszy od Kimiego Raikkonena, który był piąty.

Bardzo słabo w tej sesji treningowej zaprezentowali się kierowcy BMW. Robert Kubica był 11., a Nick Heidfeld - przedostatni (!).

Reklama

Natomiast podczas pierwszego treningu, który rozegrany został w nocy polskiego czasu, najszybszy był Lewis Hamilton. Kierowca McLarena wyprzedził (tradycyjnie) Felipe Massę. Na trzecim miejscu uplasował się Heikki Kovalainen, a tuż za nim znalazł się Kimi Raikkonen.

W pierwszym treningu zaimponowało Renault, którego kierowcy, Fernando Alonso i Nelsinho Piquet zajęli 5. i 6. miejsce.

Robert Kubica miał 8. czas, przed Polakiem znalazł się jeszcze Sebastian Vettel. Koniec sezonu jest dobry dla teamu Toro Rosso, bowiem drugi kierowca tego zespołu, Sebastien Bourdais znalazł się tuż za Polakiem.

Słabo wypadł Nick Heidfeld, który zajął 14. miejsce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: BMW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy