Sensacyjne odejście z F1!
Tego się nikt nie spodziewał. Z Formuły 1 odchodzi legenda tego sportu, szef zespołu Renault F1, Flavio Briatore.
Francuski zespół poinformował o tym, w krótkim oświadczeniu. Mówi ono również o odejściu szefa inżynierów i głównego konstruktora Pata Symondsa.
Ich odejście jest spowodowane aferą, jaką rozpętał wyrzucony z Renault Nelson Piquet. Kierowca oskarżył swój team, że został zmuszony do celowego rozbicia bolidu podczas zeszłorocznego wyścigu o GP Singapuru. Na wyjeździe samochodu bezpieczeństwa najbardziej skorzystał Fernando Alonso, który w efekcie wygrał wyścig.
Do tej pory Renault stanowczo odrzucało oskarżenia Piqueta. Teraz jednak wszystko się zmieniło. Z teamu wyrzucono dwie najważniejsze osoby, a w komunikacie poinformowano, że "zespół nie będzie podważał zarzutów stawianych przez FIA".
Flavio Briatore to włoski przedsiębiorca, który w Formule 1 pojawił się w 1988 roku, jako szef zespołu Benetton F1. To on zatrudnił Michaela Schumachera, który barwy Benettona reprezentował w latach 1992-1995, dwukrotnie zostając mistrzem świata. W 1995 roku Benneton zwyciężył w klasyfikacji konstruktorów.
W roku 1998 Briatore odszedł z Benettona i zaczął szefować zależnej od Renault firmie Mecachrome, która sprzedawała silniki francuskiego producenta zespołom Formuły 1.
W 2000 roku Renault wykupiło Benettona, budując własny zespół fabryczny, którego szefem został Flavio Briatore. Włoch znów błysnął jako łowca talentów, zatrudniając Fernando Alonso, najpierw, w 2002 roku, jako kierowcę testowego, a rok później - wyścigowego. W ciągu dwóch kolejnych lat, Renault i Alonso mogli cieszyć się z podwójnej korony.
Z kolei Pat Symonds niemal przez całą swoją karierę (od początku lat 80-tych) związany był z zespołami Toleman (który został wykupiony przez Benettona), Benetton i Renault. Anglik był m.in. inżynierem wyścigowym Michaela Schumachera w okresie, gdy zdobył on tytuły mistrza świata. To właśnie Symonds miał wydać Piquetowi polecenie rozbicia bolid podczas wyścigu o Grand Prix Singapuru.
Wypadek Nelsona Piquet na filmie: