Rzym chce wyścigu

Rzym może mieć wyścigi mistrzostw świata Formuły 1 przed 2013 rokiem jeśli spełni warunki postawione przez właściciela praw komercyjnych do tej imprezy Berniego Ecclestone'a.

Stolica Włoch pracuje nad planem byłego kierowcy F 1 i promotora wyścigów superbike'ów Maurizio Flamminiego, przewidującego zorganizowanie wyścigu (na torze ulicznym) w dzielnicy EUR, na przedmieściach Rzymu.

- Rzym ma unikatowe położenie. Rozmawiałem z Flamminim i mogę przyznać wyścig Formuły 1 przed 2013 r. pod pewnymi warunkami. Jestem też gotów udzielić niezbędnego poparcia w tej sprawie - napisał Ecclestone w liście do burmistrza Rzymu Gianniego Alemanno.

Władze Rzymu utworzą komisję promocyjną, jeśli senator Andrea Augello - wyznaczony przez Alemanno do prowadzenia wstępnych prac organizacyjnych i oszacowania możliwości finansowych - wyrazi swą aprobatę w specjalnym raporcie, który ma być sporządzony do końca marca.

Reklama

- Jestem przekonany, że będziemy w stanie włączyć "zielone światło". Na razie nie możemy tego zrobić, ponieważ sprawa jest skomplikowana i delikatna z punktu widzenia ekonomicznego. Ale jestem optymistą - powiedział dziennikarzowi Reutersa senator Augello.

Dodał, że Grand Prix Włoch na torze Monza będzie odbywała się nadal, aż do urealnienia się planów zorganizowania wyścigu na nowym, ulicznym torze. Plany te już spotkały się z krytycznymi głosami. Prezydent Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) Max Mosley nie przejawia entuzjazmu, a prezes Ferrari Luca di Montezemolo powiedział, że Rzymskie Grand Prix jest nie do pomyślenia...

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy