Robert zaatakuje z 8. pozycji

Ósme miejsce, czwarta linia startowa. To pozycja, z której przystąpi do wyścigu o Grand Prix Belgii Robert Kubica. Polak na torze Spa Francorchamps będzie walczył o kolejne ważne punkty w walce o tytuł mistrza świata. Oprócz walki z rywalami z innych stajni krakowianin walczyć będzie z fatalnie sprawujacym się ostatnio bolidem.

Przed dzisiejszym GP Robert jest na czwartym miejscu klasyfikacji kierowców. Pierwsze dwa miejsca zajmują Lewis Hamilton i Felipe Massa, trzeci jest Kimi Raikkonen. Do dwóch pierwszych Kubica ma sporą stratę, ale od Fina dzielą go tylko dwa punkty. Dlatego fani naszego jedynaka w F1 są pewni, że trzecie miejsce jest jak najbardziej w zasięgu kierowcy BMW Sauber.

Skoro już mowa o BMW, to wypada mieć nadzieję, że bolid spisze się równie dobrze co w ostatnim GP i pozwoli dojechać Robertowi do mety na wysokim miejscu. Choć jak pokazują ostatnie treningi i kwalifikacje samochód Roberta wciąż jest daleki od doskonałości.

Reklama

Co z nim nie tak? Przede wszystkim powtarzają się dobrze znane wszystkim problemy z balansem auta i utrzymaniem go w zakrętach.

"Samochód jest niestabilny i brakuje mu przyczepności. Nic nie da się już poprawić" - przyznał Kubica, który ostatnio podkreślał, że na Spa to właśnie bolid i przygotowujący go mechanicy odgrywać będą decydującą rolę. W przeciwieństwie do obiektu w Walencji, gdzie większe pole do popisu miał kierowca.

Optymizmem nie napawa również pogoda nad Spa. Prognozy mówią o przelotnych opadach, których można się spodziewać w każdej chwili. Temperatura powietrza wynosi około 14 stopni. Choć dla Kubicy pogoda nie powinna mieć znaczenia, skoro nawet na suchej nawierzchni jego bolid nie jest stabilny.

Z kolei organizatorzy wyścigu poinformowali, że ze względów bezpieczeństwa nie odbędzie się "runda honorowa" kierowców wokół toru. Zawodnicy po minięciu mety zjadą bezpośrednio do boksów. Służby porządkowe obawiają się bowiem zachowania niesfornych fanów F1, którzy mogliby wtargnąć na tor w drodze na dekorację kierowców przy podium.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy