Robert Kubica: Zrozumieć nowe systemy

- Musimy się skoncentrować, aby zrozumieć nowe systemy - powiedział Robert Kubica o nowym bolidzie Lotus Renault R31.

Robert Kubica, wraz z Witalijem Pietrowem, w poniedziałek odsłonili nowy bolid Lotus Renault R31. Przy okazji tego wydarzenia w biurze prasowym Lotus Renault odbyła się konferencja, na której obecny był Polak.

Nowy bolid Lotus-Renault R31 odsłonięty na torze w Hiszpanii, różni się zasadniczo od samochodu z ubiegłego sezonu. Jedną z najważniejszych zmian, jest ruchome tylne skrzydło, które stało się nowinką techniczną nadchodzącego sezonu. Według Roberta Kubicy może ono być pomocne.

"Stworzy ono szanse na więcej wyprzedzeń, a to dobre dla Formuły 1 i widowiska. Musimy być jednak ostrożni, aby auto jadące za innym samochodem nie zyskało zbyt dużej przewagi. Wówczas nie byłoby to ekscytujące. Inną sprawą, o której musimy pomyśleć jest długość przełożeń. Znalezienie idealnych ustawień będzie ogromnym wyzwaniem, szczególnie jeśli chodzi o szósty i siódmy bieg. Nawet jeśli uda się dobrać ustawienia pod kwalifikacje, gdzie możesz używać tylnego skrzydła do woli, musisz pamiętać o kompromisie wynikającym z potrzeby dopasowania ustawień do wyścigu, gdzie używanie skrzydła będzie ograniczone" - wyjaśnia Robert.

Reklama

Nowe będą też opony bolidu, które w tym roku dostarczy firma Pirelli. Ogumienie bez wątpienia będzie dużą zagadką nie tylko dla teamu Lotus-Renault, bowiem włoska firma kilka lat nie gościła na torach F1. Zanim kierowcy dobrze poznają nowe "gumy" i odpowiednio ustawią pod nie samochody na pewno upłynie sporo czasu.

"Najbardziej czasochłonna będzie praca nad nowymi oponami, ponieważ każdą mieszankę trzeba sprawdzić w różnych warunkach i przy różnych poziomach obciążenia paliwem. Jest wiele do odkrycia i musimy to zrobić tak, aby chwalić się dobrymi osiągami." - powiedział Kubica.

Trzecim i ostatnim elementem bolidu R31, do którego będą się musieli przyzwyczaić kierowcy prowadzący auto, to system odzyskiwania energii KERS. Usprawnienie to powraca do łask po roku nieobecności na torach Formuły 1. Jak mówi Polak, istotą będzie dobre zrozumienie tego systemu.

"Musimy zrozumieć KERS, pracę tylnego skrzydła i nowych opon. Zajmie to wiele okrążeń. Nigdy nie jest łatwo, ponieważ mamy ograniczoną liczbę dni testowych. Sądzę jednak, że czasu jest wystarczająco wiele, aby być gotowym przed Gran Prix Bahrajnu. Wszystko zależy od tego, jak sprawy potoczą się we wczesnej fazie testów. Ze względu na pojawienie się KERS i nastawnych tylnych skrzydeł, kierowcy będą mieli więcej pracy za kółkiem, ale nie będzie to trudniejsze, niż ubiegłoroczne operowanie kanałem F. Właściwie to dobrze będzie mieć z powrotem obie ręce na kierownicy. W trakcie pierwszych dni testowania będziemy musieli się skoncentrować, aby zrozumieć nowe systemy " - przyznał Robert Kubica.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy