Kontrowersyjna decyzja! Dotkliwa kara dla Vettela

Brytyjczyk Lewis Hamilton (McLaren-Mercedes) wygrał wczoraj kwalifikacje przed dzisiejszym wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Abu Zabi. Sensacją była jednak kara nałożona na Niemca Sebastiana Vettela (Red Bull), który uzyskał trzeci czas.

 

Powodem kary - przesunięcia na koniec stawki - była niewystarczająca ilość benzyny w baku bolidu Vettela - poinformował rzecznik Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA). Decyzję ogłoszono ponad cztery godziny po zakończeniu kwalifikacji.    
Kara mocno komplikuje zadanie niemieckiemu kierowcy, który walczy o trzeci z rzędu tytuł mistrza świata. W czterech ostatnich wyścigach Vettel ruszał do rywalizacji z pierwszego pola startowego.     

W walce o pole position dużych niespodzianek nie było, choć zaskoczeniem może być odpadnięcie z rywalizacji już w Q2 siedmiokrotnego mistrza świata Niemca Michaela Schumachera (Mercedes GP) - 14. miejsce i Meksykanina Sergio Pereza (Sauber) - 12. pozycja.      
Hamilton po raz czwarty raz z rzędu wystartuje na Yas Marina Circuit z pierwszego pola. Brytyjczyk był tu najszybszy w 2009 roku, na inaugurację toru.

Od redakcji

Pierwszym uzasadnieniem dyskwalifikacji Vettela było to, że po kwalifikacjach w baku jego auta znajdowała się niewystarczająca ilość paliwa do pobrania przez FIA próbki.

Szef Red Bulla Christian Horner przekonywał jednak, że według inżynierów zespołu oraz współpracujących z ekipą inżynierów Renault (dostawcy silników), w baku samochodu Vettela znajdował się wymagany litr paliwa, ale sędziowie nie mieli innego wyjścia, jak zdyskwalifikować kierowcę, bo naruszony został jeszcze inny przepis. Konkretnie ten mówiący o możliwości pobrania przez sędziów próbki paliwa bez konieczności demontażu elementów nadwozia auta innych niż wyróżnione w przepisach. Tego Red Bull nie mógł zagwarantować.

Reklama

Natura problemu, który zmusił Vettela do zatrzymania samochodu na poboczu, nie jest znana, ale możliwe, że nie była nią mała ilość paliwa (taki powód znalazł się w informacji prasowej FIA). Problem podobno pojawił się nagle i dotyczył ogniwa paliwowego. Ludzie z Renault po prostu poprosili ludzi z Red Bulla o zatrzymanie Vettela na okrążeniu zjazdowym, a ci przekazali komunikat kierowcy, który - nie mając pojęcia co się dzieje - posłusznie spełnił prośbę zespołu.

Po decyzji sędziów Red Bull postanowił wycofać auto z parku zamkniętego celem przeanalizowania problemu. Taki ruch oznacza, że Vettel będzie mógł wystartować do wyścigu z alei serwisowej, a zespół może zmienić ustawienia bolidu tak, żeby ułatwić Niemcowi wyprzedzanie przy przebijaniu się przez stawkę pozostałych kierowców. 

Tak czy inaczej kilkugodzinne oczekiwanie kibiców na decyzję w sprawie Vettela nie powinno mieć miejsca, jeśli charakter naruszenia przepisów był oczywisty, podobnie jak przewidziana za naruszenie regulaminu dolegliwość. Sytuacja taka poważnie godzi w wiarygodność dyscypliny.

Wszystko to trochę zbyt mało, żeby snuć teorie spiskowe, ale "poirytowany kibic" mógłby równie dobrze pomyśleć, iż nigdy nie pozna prawdziwych przyczyn zatrzymania auta Vettela na torze, a całe zajście może stanowić próbę "uatrakcyjnienia" końcówki tegorocznej rywalizacji, której dominacja Red Bulla skutecznie odbierała rumieniec.

Tego Formuła 1 nie potrzebuje.  

Ustawienie na starcie do Grand Prix Abu Zabi

1. linia:

1. Lewis Hamilton (W. Brytania, McLaren Mercedes) 1.40,630 

2. Mark Webber (Australia, Red Bull-Renault)      1.40,978

2. linia

3. Pastor Maldonado (Wenezuela, Williams-Renault) 1.41,226

4. Kimi Raikkonen (Finlandia, Lotus)              1.41,260

3. linia:

5. Jenson Button (W. Brytania, McLaren-Mercedes)  1.41,290

6. Fernando Alonso (Hiszpania, Ferrari)           1.41,582

4. linia:

7. Nico Rosberg (Niemcy, Mercedes GP)             1.41,603

8. Felipe Massa (Brazylia, Ferrari)               1.41,723

5. linia:

9. Romain Grosjean (Francja, Lotus)              1.41,778

10. Nico Huelkenberg (Niemcy, Force India)        1.42,019

6. linia:

11. Sergio Perez (Meksyk, Sauber)                 1.42,084

12. Paul di Resta (W. Brytania, Force India)      1.42,218

7. linia:

13. Michael Schumacher (Niemcy, Mercedes GP)      1.42,289

14. Bruno Senna (Brazylia, Williams-Renault)      1.42,330

8. linia:

15. Kamui Kobayashi (Japonia, Sauber-Ferrari)     1.42,606

16. Daniel Ricciardo (Australia, Toro Rosso)      1.42,765

9. linia:

17. Jean-Eric Vergne (Francja, Toro Rosso)        1.44,058

18. Heikki Kovalainen (Finlandia, Caterham)       1.44,956

10. linia:

19. Charles Pic (Francja, Marussia)               1.45,089

20. Witalij Pietrow (Rosja, Caterham)             1.45,151

11. linia:

21. Timo Glock (Niemcy, Marussia)                 1.45,426

22. Pedro de la Rosa (Hiszpania, HRT)             1.45,766

12. linia:

23. Narain Karthikeyan (Indie, HRT)               1.46,382

24. Sebastian Vettel (Niemcy, Red Bull-Renault) 1.41,073

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy