Kierowcy Formuły 1 uczczą pamięć Wheldona i Simoncellego
Kierowcy Formuły 1 podczas niedzielnego wyścigu o Grand Prix Indii uczczą pamięć włoskiego motocyklisty Marco Simoncellego i angielskiego kierowcy IndyCar Dana Wheldona. Obydwaj zginęli tragicznie w październiku w zawodach w swych kategoriach.
INTERIA.PL zaprasza na relację na żywo z GP Indii. Początek o 10.30
Włoch Jarno Truli (Lotus) będzie miał na kasku wypisaną dedykację dla Simoncellego, a Hiszpan Fernando Alonso (Ferrari) i Brytyjczyk Jenson Button (McLaren) specjalne opaski na przedramieniu z nazwiskiem Wheldona oraz jego datą urodzin i śmierci.
- Każdy sport motorowy jest niebezpieczny, nie ma znaczenia czym jeździsz. To niebezpieczeństwo ma jednak różne stopnie. My, kierowcy Formuły 1, mamy swoje klatki - kokpity, motocyklista jest zupełnie bezbronny - powiedział Button.
32-letni Dan Wheldon, kierowca formuły IndyCar, mistrz z 2005 roku, w maju wygrał prestiżowy wyścig na 500 mil w Indianapolis. Zmarł 16 października w wyniku obrażeń jakich doznał w wypadku na torze w zawodach o Grand Prix Las Vegas.
24-letni Marco Simoncelli, mistrz świata w klasie 250 ccm (obecnie Moto2) w 2008 roku, zmarł 23 października po poważnych obrażeniach ciała jakich doznał w wypadku podczas wyścigu o Grand Prix Malezji. Na torze Sepang stracił kontrolę nad motorem, upadł, a chwilę później wjechali w niego rozpędzeni rywale będący tuż za nim.
Wyścig o Grand Prix Indii odbędzie się po raz pierwszy w historii Formuły 1. Areną rywalizacji jest tor Buddh w pobliżu stolicy kraju - Delhi.