Formuła 1: Opony Pirelli mniej wytrzymałe

Włoska firma Pirelli, która od tego sezonu będzie dostarczać ogumienie do bolidów Formuły 1, chce, aby opony wymusiły na kierowcach strategię dwóch zjazdów do boksu podczas wyścigu. Dlatego opony będą mniej wytrzymałe niż w sezonie 2010.

W zeszłym sezonie bolidy mogły przejeżdżać na jednym komplecie opon praktycznie cały dystans. I tylko punkt regulaminu, mówiący o tym, że każdy musi użyć dwóch rodzajów ogumienia wymuszał postój na zmianę kół. Dyrektor do spraw sportów motorowych w Pirelli Paul Hembery przyznał, że celem jest stworzenie mniej wytrzymałych opon. Jednakże dodał on, że na niektórych torach może to być niemożliwe do zrealizowania.

"Mamy nadzieję, że kierowcy będą musieli dokonywać przynajmniej dwóch zmian opon w wyścigu. Chcemy sprawić, aby widowisko było bardziej ekscytujące. Z naszej strony zrobimy wszystko, aby zainteresowanie Formułą 1 wzrosło jeszcze bardziej. Wiemy jednak, że musimy pozostać realistami, ponieważ to będzie nasz pierwszy rok pracy. Nie znamy niektórych torów, w szczególności obiektów ulicznych oraz świeżo wybudowanych" - powiedział Hembery.

Reklama

Hembery powiedział również bardzo ciekawą rzecz dotyczącą testów. Chciałby, żeby zespoły testowały nowe rodzaje opon w trakcie weekendów Grand Prix. Warunek jest jeden - wszystkie zainteresowane strony musiałyby wyrazić na to zgodę.

"Zapytaliśmy włodarzy Formuły 1 czy byłaby taka możliwość. Oni odpowiedzieli, że warto się nad tym zastanowić. Gdyby miało do tego dojść, to testy przebiegałyby w trakcie porannej piątkowej sesji treningowej" - wyjaśnił Hembery.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy