F1: Kwalifikacje bez rewolucji
Brytyjski kierowca Formuły 1 Jenson Button z zespołu Brawn-Mercedes po raz trzeci w tym sezonie, a szósty w karierze zdobył pole position.
W sobotę triumfował w kwalifikacjach do wyścigu o Grand Prix Hiszpanii, piątej eliminacji mistrzostw świata. Dziesiąte miejsce zajął Robert Kubica z teamu BMW-Sauber.
Poprzednio Button triumfował w kwalifikacjach przed zmaganiami w Australii i Malezji. W obu tych wyścigach był najlepszy.
Lider klasyfikacji generalnej MŚ uzyskał w sobotę na torze Catalunya pod Barceloną czas 1.20,527. Wyprzedził Niemca Sebastiana Vettela (Red Bull-Renault) 1.20,660 i Brazylijczyka Rubensa Barrichello (Brawn-Mercedes) 1.20,762.
W drugiej linii, obok Barrichello, znajdzie się bolid jego rodaka Felipe Massy (Ferrari) - 1.20,934.
Z piątej linii wystartuje Kubica - 1.22,685. Jedyny Polak w Formule 1 w ostatniej części kwalifikacji nie zdołał wyprzedzić żadnego rywala, ale i tak spisał się lepiej niż w Bahrajnie i Chinach, gdzie wcześniej odpadał.
Do czołowej "dziesiątki" nie zakwalifikował się Nick Heidfeld. Niemiec będzie startował z 10. pozycji.
Broniący tytułu mistrza świata Brytyjczyk Lewis Hamilton (McLaren- Mercedes) uplasował się dopiero na 14. pozycji (1.20,805) i nie awansował do decydującej fazy sobotniej rywalizacji.
Jeszcze słabiej spisał się Fin Kimi Raikkonen (w tym sezonie zdobył zaledwie trzy punkty) z teamu Ferrari - 1.21,291, który był dopiero 16.
Generalnie widać, że zakaz testu zdecydowanie ma wpływ na rywalizację na torze. Mimo przerwy w wyścigach, które zespoły wykorzystały na wdrożenie nowych rozwiązań, układ sił się nie zmienia. W czołówce wciąż są Brawn i Red Bull, które naciska Toyota. Jedynym "wyskokiem" sobotnich kwalifikacji jest. 4. miejsce Felipe Massy.
Podczas GP Hiszpanii kierowcy będą mieli do pokonania dystans 307,104 km - 66 okrążeń po 4655 m.