Dziewczyna Pietrowa zaatakowała szefa Lotus/Renault
"Pieprz się Boullier!" - tej treści wpis pod adresem szefa Lotus/Renault zamieściła na Twitterze Jelena, życiowa partnerka Witalija Pietrowa. Doszło to tego po tym, jak stajnia z Enstone zrezygnowała z usług Rosjanina w sezonie 2012 podpisując kontrakt z Romainem Grosjeanem. Pietrow nie zajął jeszcze stanowiska w tej sprawie.
Towarzyszka życiowa Pietrowa mało wybrednie podsumowała decyzję teamu Lotus - Renault po tym, jak cały świat sportów motorowych dowiedział się, iż partnerem Kimiego Raikkonena w przyszłym sezonie nie będzie "Rakieta z Wyborga", ale Francuz Romain Grosjean.
Na portalu społecznościowym Twitter dama serca Pietrowa, bez większych ceregieli napisała w języku angielskim "Fu.. you Bullier", co w wolnym tłumaczeniu na język polski znaczy nie mniej ni więcej, jak "Pieprz się Boullier". Słowa skierowane w stronę szefa stajni z Enstone bez wątpienia mają związek z tym, że jest on także szefem firmy menadżerskiej, która zarządza karierą Romaina Grosjeana - Gravity Management.
Sam Witalij Pietrow nie skomentował jeszcze decyzji zespołu,a emocje studzi agentka Rosjanina Oksana Kosaczenko.
"Niedługo ogłosimy nowy program Witalija. Zrobimy to przed Nowym Rokiem, więc doradzam uzbrojenie się w cierpliwość. Sfinalizowanie wszystkich detali wymaga czasu. Gdy tylko ogłosimy nasz program, sądzę, że wielu pojmie, dlaczego poszliśmy tą drogą. Zachęcam do zachowania spokoju i dalszego wspierania rosyjskiego kierowcy w Formule 1" - wyjawiła Oksana Kosaczenko.