Deszczowy początek Formuły 1

​Opady deszczu i duża ilość wody pokrywająca nawierzchnię toru Albert Park w Melbourne uniemożliwiły rozegranie kwalifikacji do wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Australii. Odbyła się tylko pierwsza część, a pozostałe przesunięto na niedzielne przedpołudnie.

Już start sobotnich kwalifikacji został w sobotę opóźniony o ponad pół godziny. Q1 odbyła się, a najszybszy w niej był Niemiec Nico Rosberg z teamu Mercedes GP - 1.43,380, wyprzedzając Hiszpana Fernando Alonso z Ferrari o 0,470 s oraz Francuza Romaina Grosjeana z Lotus-Renault o 0,904 s.     

Zaraz po zakończeniu pierwszego etapu doszło do kilkunastominutowego oberwania chmury, po którym służby techniczne próbowały, bezskutecznie, przygotować tor do jazdy. Utrudniały to kolejne opady deszczu i komisja sędziowska kilkakrotnie przekładała rozpoczęcie Q2.     

Reklama

Ostatecznie zdecydowano się przełożyć rywalizację o pole position na niedzielę, na godzinę 11.00 czasu lokalnego (1.00 w nocy czasu polskiego).  Natomiast wyścig ma ruszyć zgodnie z planem, czyli o godz. 17.00 (7.00).  

 Grand Prix Australii otworzy 64. sezon mistrzostw świata Formuły 1. Tytuły, zdobywane w trzech poprzednich edycjach, bronić będą Niemiec Sebastian Vettel oraz jego team Red Bull-Renault.

 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy