Boullier: Chcę się spotkać z Raikkonenem

Nadal nie wiadomo jaki kierowca będzie reprezentował barwy Renault F1 Team w przyszłym sezonie. Szef zespołu Eric Boullier chce spotkać się z najpoważniejszym kandydatem - Kimim Raikkonenem, były mistrzem świata.

Na razie doszło tylko do spotkania menedżera zawodnika z władzami francuskiej ekipy. Teraz ma dojść do rozmowy Boulliera, szefa zespołu z samym fińskim kierowcą. Boullier wyznał, że "Iceman" jest najpoważniejszym kandydatem, z którym zespół chce rozmawiać.

"Wiele razy powtarzałem, że przed zrobieniem czegokolwiek, chciałbym się spotkać z Kimim. Chciałbym lepiej zrozumieć czego wymagałby od nas. Moment podjęcia decyzji jest zdecydowanie coraz bliżej. Naprawdę jednak chcemy rozważyć wszystkie dostępne opcje. Zdecydowałem oznajmić kilku kierowcom, że nie będziemy kontynuowali rozmów z nimi, więc teraz czekamy. Kimi nadal jest jednym z kandydatów" - powiedział Francuz dla serwisu autosport.com.

Reklama

Bardzo poważnie rozpatrywane jest również pozostawienie składu z tego sezonu. Wiele osób jednak twierdzi, że Rosjanin Witalij Pietrow jest za słabym kierowcą, aby ścigać się w barwach Renault i jest tam tylko dlatego, że przyciąga sponsorów ze swojej ojczyzny.

Eric Boullier zaprzecza takim teoriom. "To zdecydowanie nie jest kwestia pieniędzy. Chodzi tylko o zrozumienie jego adaptacji w Formule 1 oraz o zapewnienie wsparcia, które jest mu potrzebne, aby stać się, powiedziałbym, przyzwoitym drugim kierowcą, który zdobywa punkty. Jeśli Robert, tak jak teraz, walczy o piąte miejsce, a Pietrow jest w stanie finiszować na pozycji siódmej czy ósmej, wtedy wszystko jest w porządku" - tłumaczył Eric Boullier, szef zespołu Renault dla autosport.com.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy