36. pole position w karierze Sebastiana Vettela

Sebastian Vettel z teamu Red Bull-Renault wystartuje z pole position w niedzielnym wyścigu o Grand Prix USA, przedostatniej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1. Niemiec na nowym torze w Austin może zapewnić sobie trzeci tytuł z rzędu.

Sebastian Vettel z teamu Red Bull-Renault wystartuje z pole position w niedzielnym wyścigu o Grand Prix USA, przedostatniej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1. Niemiec na nowym torze w Austin może zapewnić sobie trzeci tytuł z rzędu.

 

Niemiec zdobył 36. pole position w karierze, a szóste w sezonie. Obok niego w pierwszej linii startowej stanie w Austin Brytyjczyk Lewis Hamilton z McLaren-Mercedes. Tuż za nimi znajdą się drugi kierowca Red Bull-Renault Australijczyk Mark Webber oraz Fin Kimi Raikkonen z Lotus Renault.    Raikkonen, który przed dwoma tygodniami zwyciężył w Grand Prix Abu Zabi, był w Q3 piąty, ale awansował, ponieważ jego kolega z teamu Francuz Romain Grosjean stracił pięć lokat za zmianę skrzyni biegów.  

 Pech Grosjeana niewiele poprawił sytuację Hiszpana Fernando Alonso, jedynego w stawce, który może jeszcze powstrzymać Vettela przed zdobyciem trzeciego z rzędu mistrzostwa świata. Kierowca z Oviedo traci do Niemca dziesięć punktów, ale start z ósmej pozycji raczej uniemożliwi mu zmniejszenie dystansu do lidera klasyfikacji.  

 Vettel obroni tytuł, jeśli uzyska w niedzielę o 15 punktów więcej od Hiszpana, bowiem ma na koncie więcej zwycięstw - pięć (Alonso trzy). Zakładając, że od startu ruszy do przodu i zacznie powiększać przewagę nad resztą stawki, Alonso nie może finiszować wyżej, niż na piątej pozycji.  

Reklama

Niemiec odnotuje w niedzielę 100. start w F1, w której zadebiutował w czerwcu 2007 rok w barwach BMW-Sauber, zastępując na jeden wyścig Roberta Kubicę (po wypadku w Montrealu) właśnie w GP USA w Indianapolis. Były to ostatnie zawody z tego cyklu rozegrane w Stanach Zjednoczonych, przed pięcioletnią przerwą, nim impreza wróciła do kalendarza na nowym torze w Austin.   

  Alonso będzie w niedzielę musiał odpierać napór trzeciego w MŚ Raikkonena - 198 pkt. Fin teoretycznie też może stracić swoją lokatę, ale na razie ma sporą przewagę nad rywalami: Webberem - 167 oraz Brytyjczykami z McLaren-Mercedes Hamiltonem - 165 i Jensonem Buttonem - 153.   

O ile w rywalizacji kierowców jest jeszcze realna szansa, że losy mistrzostwa rozstrzygną się w przyszłą niedzielę podczas GP Brazylii na Interlagos, o tyle raczej na pewno w Austin trzecie w rzędu zwycięstwo w MŚ konstruktorów przypieczętuje team Red Bull-Renault.  

 Zawodnicy spod znaku "Czerwonego Byka" wyprzedzają o 82 punkty Ferrari, a do końca sezonu można maksymalnie zdobyć 86.  



INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy