Rajd Szwecji WRC 2023. Tanak prowadzi, kłopoty z kolcowanymi oponami

Estońska załoga Ott Tanak i Martin Jarveoja (Ford Puma Rally1) awansowała na pierwsze miejsce po sobotnim etapie Rajdu Szwecji, drugiej rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC). Polski duet Michał Sołowow/Maciek Baran (Skoda Fabia RS Rally2) zajmują 13. pozycję w kategorii WRC2 i pierwszą w WRC2 Master Cup.

Sobotni etap na odcinkach specjalnych Rajdu Szwecji upłynął pod znakiem kłopotów z oponami. Czołówka klasyfikacji generalnej narzekała na wypadające z opon kolce, co objawiało się niegroźnymi w skutkach, ale czasochłonnymi przygodami. Właśnie z tego powodu tuż przed ostatnim zakrętem odcinka numer 13, w śnieżnej bandzie na ponad 7 minut zaparkował Esapekka Lappi. Taka strata zepchnęła Fina poza czołową dziesiątkę, kończąc tym samym marzenia o podium w Szwecji.

Mimo przygód na OS-ie Savar 2, Ott Tanak i Martin Jarveoja (Ford Puma Rally1) zdołali wykręcić lepszy czas niż liderzy Rajdu Szwecji, Craig Breen oraz James Fulton (Hyundai i20N Rally1). Estoński duet zakończył dzień na pierwszej pozycji, z niewielką przewagą (8,6 sek.) nad załogą Hyundaia.

Reklama

- To było dość niefortunne - nawiązał Tanak do sytuacji z oponami. Na poprzednim odcinku straciliśmy jedną oponę, na ostatnim dzisiejszym mocno się ślizgaliśmy. Jechaliśmy prawie na slickach - zażartował Estończyk. 

- Staraliśmy się zrobić co w naszej mocy, ale mieliśmy problemy, by sprawić, żeby samochód robił to, co chcieliśmy - tłumaczył nieco wolniejszą jazdę pod koniec etapu Breen. - Jutro damy z siebie wszystko i zobaczymy, co się wtedy stanie - zakończył reprezentant ekipy Hyundaia.

Dobra jazda podczas siedmiu sobotnich odcinków specjalnych spowodowała, że Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe (Hyundai i20N Rally1) wskoczyli na najniższy stopień podium klasyfikacji generalnej Rajdu Szwecji. Belgowie zapisali na swoje konto cztery próby i w znakomitych humorach pojawili się na mecie etapu w Umea, z 15-sekundową stratą do drugich w generalce Breena i Fultona.

- Dzisiaj warunki nie były najlepsze, ale nam udawało się kręcić dobre czasy - powiedział na ostatnim serwisie Neuville. - W niedzielę czeka nas ciężka walka z Kalle (Rovanpera - przyp. MW), bo wiem, że żaden z nas nie odpuści. 

Czwarty w klasyfikacji generalnej Kalle Rovanpera (pilot Jonne Halttunen, Toyota GR Yaris Rally1)) traci do podium ledwie 3,8 sekundy, a niecałe pół minuty za aktualnym mistrzem świata plasuje się kolejna załoga Toyoty, Elfyn Evans i Scott Martin. Tak małe różnice w czołówce zwiastują duże emocjo podczas niedzielnych odcinków specjalnych.

Prowadzenie w kategorii WRC2 utrzymali Oliver Solberg i Elliot Edmondson (Skoda Fabia RS Rally2). Szwedzko-brytyjski duet wypracował prawie minutową przewagę nad drugą załogą, Norwegami Ole Veibim oraz Torstenem Eriksenem (VW Polo R5). Trzecie miejsce zajmują Finowie Sami Pajari i Enni Malkonen (Skoda Fabia RS Rally2).

O trzy miejsca w kategorii WRC2 poprawili swoją pozycję Michał Sołowow i Maciek Baran (Skoda Fabia RS Rally2). W trakcie sobotniego etapu Polacy kręcili czasy na początku drugiej dziesiątki kategorii WRC2, co na koniec dnia dało im awans na 13. miejsce. Sołowow i Baran przewodzą stawce w kategorii WRC2 Master Cup, mając ponad 8 minut przewagi nad drugim duetem Miguel Zaldivar/Jose Luis Diaz (Hyundai i20N Rally2).

Ostatni etap Rajdu Szwecji składa się z trzech odcinków specjalnych. Niedzielny poranek to dwa przejazdy OSu Vastervik (dł. 26,48 km), a rywalizację zakończy dodatkowo punktowany Power Stage Umea 2, który jako ostatni jechany był podczas sobotniego etapu. 

Zwycięska załoga pojawi się na mecie w Umea około godziny 13:30.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rajd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama