Tesla podzieli się swoimi ładowarkami. Ale nie ze wszystkimi kierowcami

Biały Dom poinformował, że Tesla zobowiązała się do udostępnienia sieci swoich Superchargerów także posiadaczom aut elektrycznych innych marek.

Biały Dom podpisał ustawę o rozwoju infrastruktury do ładowania samochodów elektrycznych. Na liście prywatnych firm, które zostały zobowiązane do odpowiednich działań, znalazła się oczywiście także Tesla.

Więcej ładowarek = wygodniejsze podróżowanie

Wszystkim kierowcom, niezależnie od miejsca zamieszkania, w kwestii przejścia na użytkowanie samochodu elektrycznego towarzyszy jedna obawa - zasięg samochodu a sieć ładowarek. Nie inaczej jest w USA. Dlatego też Biały Dom podjął decyzję o uruchomieniu programu wsparcia prywatnych firm, które łącznie na rozwój infrastruktury mają wyłożyć 700 mln dolarów. Dzięki temu w USA ma powstawać 250 tys. nowych ładowarek rocznie.

Reklama

Jeszcze w tym roku Tesla ma wyposażyć swoje ładowarki w złącza CCS i odpowiednie oprogramowanie, tak aby mogli z nich korzystać także właściciele aut innych marek. Do inwestycji w ładowarki zobowiązał się także Siemens, który w ciągu czterech lat chce postawić w USA ponad milion ładowarek, z czego 10 tys. Superchargerów rozmieszczonych w 1800 lokalizacjach.

Tesla w Europie wyprzedziła USA

Od początku roku Tesla rozpoczęła proces udostępniania swojej europejskiej sieci szybkich ładowarek właścicielom aut innych marek. Z początku było to kilka stacji w Holandii (jeszcze w ubiegłym roku), a później rozszerzono to na wszystkie holenderskie stacje oraz wybrane lokalizacje w Norwegii i Francji. W maju natomiast poinformowano o tym, że Tesla udostępni innym użytkownikom aut elektrycznych część swoich ładowarek także w Austrii, Belgii, Hiszpanii, Szwecji i Wielkiej Brytanii.

Tym samym Tesla stała się największym w Europie operatorem stacji ładowania o mocy powyżej 150 kW. Władze Tesli stopniowo będą udostępniać kolejne stacje ładowania i monitorować wpływ takiego posunięcia na dostępność punktów ładowania. W Europie ładowarki Tesli mają już złącze CCS, którego amerykańskie stacje do tej pory nie posiadały. Wszystko wskazuje więc na to, że w przyszłości i polskie ładowarki Tesli będą ogólnodostępne.

Ładowanie samochodu innego niż Tesla na szybkiej ładowarce wiąże się z dodatkowymi kosztami operacyjnymi. W związku z tym stawka za kWh różni się w zależności od lokalizacji stacji. Na przykład we Francji na jednej ze stacji zapłacimy 0,57 euro za kWh. Możemy także wykupić miesięczny abonament, który we Francji kosztuje 13 euro i obniża koszt ładowania do 0,40 euro za kWh.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tesla | Tesla Supercharger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy