Karambol w tunelu. Sprawca twierdzi, że jego Tesla zatrzymała się sama

Amerykański serwis informacyjny The Intercept opublikował nagranie z karambolu na Bay Bridge w San Francisco. Zdarzenie to na nowo rozbudziło dyskusje dotyczące bezpieczeństwa systemów autonomicznej jazdy w pojazdach Tesli.

 

Do zderzenia ośmiu samochodów na moście Bay Bridge w San Francisco doszło w dniu amerykańskiego Święta Dziękczynienia. Informacja o wypadku, która szeroko obiegła zachodnie media informacyjne, stała się jednocześnie pożywką do rozpoczęcia kolejnej dyskusji na temat bezpieczeństwa systemów autonomicznych w samochodach.

Karambol został wywołany przez pojazd marki Tesla, który z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na zewnętrzny pas drogi, a następnie gwałtownie wyhamował do zera. To z kolei spowodowało, że kolejne samochody zaczęły wpadać na siebie. W wyniku zdarzenia rannych zostało dziewięć osób, w tym dziecko.

Reklama

Teraz, niemal dwa tygodnie od tragicznego wypadku, amerykański serwis informacyjny The Intercept dotarł do materiału wideo, ukazującego jego przebieg.

Wszystkiemu winna Tesla?

Kierowca Tesli twierdzi, że jego pojazd poruszał się w trybie autopilota z uruchomioną funkcją Full Self-Driving. Jest to oprogramowanie rozszerzające możliwości automatycznej jazdy w pojazdach amerykańskiego producenta. System pozwala m.in. na autonomiczną jazdę pomiędzy celami, samodzielne przyspieszanie, hamowanie oraz zmianę pasów, a także ulepszone automatycznie parkowanie. Według właściciela samochodu, to właśnie powyższe rozwiązanie było powodem karambolu.

Co ciekawe, katastrofa miała miejsce zaledwie kilka godzin po tym, jak dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, oficjalnie ogłosił, że nowe rozwiązanie wychodzi z fazy testowej i jest dostępne dla każdego klienta. Dotychczas funkcja FSD była dostępnie wyłącznie w wersji próbnej, dostępne dla wybranych właścicieli, a jej działanie - delikatnie rzecz ujmując - nie zawsze okazywało się idealne. Jakiś czas temu zostało nawet całkowicie wycofane z powodów bezpieczeństwa, a problemy dotyczyły m.in. manewrów skręcania oraz... nieuzasadnionych przypadków awaryjnego hamowania.

NHTSA wszczęła kolejne dochodzenie

Amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego poinformował, że wszczął kolejne już dochodzenie dotyczące bezpieczeństwa samochodów marki Tesla. Analiza systemów autonomicznej jazdy w pojazdach amerykańskiego producenta trwa nieprzerwanie od sierpnia 2021 roku.

Jak wynika z oficjalnych danych NHTSA - pojazdy Tesli korzystające z systemu autopilota lub Full Self Driving, brały od tamtego czasu udział w 273 groźnych zdarzeniach drogowych. Co więcej - samochody te odpowiadają za ponad 70 procent z 329 wypadków spowodowanych wadliwym działaniem funkcji autonomicznej jazdy. 

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tesla | Elon Musk | karambol | samochody autonomiczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy