Gigant oponiarski likwiduje polski zakład. Będą zwolnienia?

Michelin Polska S.A. likwiduje zakład opon ciężarowych w Olsztynie. Powodem mają być za wysokie koszty produkcji. Jak donoszą lokalne serwisy - część z pracowników ma zostać zwolnionych, inni otrzymają ofertę przejścia do pozostałych segmentów producenta na terenie naszego kraju.

Największy pracodawca w województwie warmińsko-mazurskim zamyka jeden ze swoich zakładów. Jak poinformował serwis olsztyn.com.pl - producent opon Michelin Polska S.A został zmuszony do przeniesienia swojego wydziału opon ciężarowych do Rumunii. Powodem mają być zbyt wysokie koszty produkcyjne w naszym kraju.

Michelin Polska S.A. zakłada zwolnienia. Problemy dotkną 500 osób

Likwidacja zatrudniającego niemal 500 osób zakładu została już uruchomiona. Pracownicy otrzymali wiadomość z informacjami dotyczącymi ich przyszłości. Większość z nich otrzymała oferty przeniesienia do pozostałych wydziałów producenta - m.in. do zakładu opon osobowych i dostawczych. Osoby starsze mają otrzymać pakiety socjalne. Niestety jak donoszą lokalne serwisy - koncern zakłada także zwolnienia.

Reklama

Fabryka firmy Michelin w Olsztynie dysponuje łącznie ok. siedmioma wydziałami. Poza wspomnianym zakładem opon ciężarowych, w skład polskiego oddziału firmy wchodzą m.in. zakłady opon osobowych i dostawczych, opon rolniczych i grupa serwisów. Dotychczas w całym zakładzie zatrudnienie znajdowało ponad 5 tys. osób. Zgodnie z oficjalnym komunikatem - zakład opon ciężarowych ma zostać zlikwidowany do końca roku. Niewykluczone jednak, że działania mogą zostać przyspieszone.

Zwolnienia grupowe w całej Polsce. Nie tylko motoryzacja

Niestety problemy zakładu Michelin są zaledwie wierzchołkiem góry lodowej w Polsce. Wiele firm i producentów deklaruje konieczność zredukowania liczby pracowników, a nawet całkowitego zamknięcia zakładów w naszym kraju. Wśród powodów wymienia się m.in. podwyżkę płacy minimalnej, która skutkuje znacznym wzrostem kosztów zatrudnienia. W przypadku branży motoryzacyjnej nie bez znaczenia są rosnące ceny materiałów i nowe zasady Unii Europejskiej zapowiadające zakaz rejestrowania samochodów spalinowych od 2035 r.

Problemy dotykają m.in. fabrykę Stellantisa w Bielsku-Białej czy zakłady produkujące autobusy w zakładach Volvo we Wrocławiu i Scanii w Słupsku. Niemal 860 pracowników może stracić pracę w starachowickim zakładzie MAN Truck. Także firma Forvia - jeden z największych producentów i dostawców części motoryzacyjnych na świecie - planuje zwolnić 10 tys. pracowników w całej Europie. Również w Polsce. 

7150 osób do zwolnienia. Niemiecki gigant mówi wprost.

Ograniczenie etatów ogłosił również koncern PepsiCo, który zdecydował się przenieść siłę roboczą z Krakowa do Indii. Zamknięcie swojego dotychczasowego zakładu w Płocku, zapowiedział amerykański producent jeansów, firma Levi Strauss & Co. Miesiąc temu pojawiły się również informacje dotyczące zamknięcia fabryki niemieckiego koncernu Schwarte Group, zajmującego się produkcją zbiorników i aparatury zbiornikowej ze stali.

Michelin nie planuje redukcji zatrudnienia. Mamy komentarz firmy

Otrzymaliśmy komentarz Michelin Polska dotyczący powyższych informacji. Firma zaznacza w nim, że decyzja o zamknięciu zakładu opon ciężarowych w olsztyńskiej zakładzie nie jest spowodowana wysokimi kosztami, a koniecznością przeprowadzenia transformacji w fabryce. Jednocześnie jak podkreśla producent, zmiana ta nie spowoduje redukcji zatrudnienia. Treść przekazanej informacji zamieszczamy poniżej:

"Firma Michelin rozpoczęła stopniowe zamknięcie zakładu opon ciężarowych w olsztyńskiej fabryce i proces ten zakończy się w grudniu 2024 roku. Zmiana ta nie spowoduje jednak redukcji zatrudnienia. We wspomnianym zakładzie pracuje 430 osób i każda z nich otrzyma indywidualne wsparcie umożliwiające rozwój kariery w kierunku nowego stanowiska w olsztyńskiej fabryce Michelin.

Informacja na temat zmiany została przekazana pracownikom osobiście (nie mailowo) podczas spotkania z prezesem Michelin Polska oraz dyrekcją fabryki w połowie marca 2024 r. Spotkanie obejmowało również sesję pytań i odpowiedzi, podczas którego pracownicy mogli dopytać o szczegóły zmiany. Po tym spotkaniu odbyła się dodatkowo seria bezpośrednich rozmów menedżerów ze swoimi zespołami na temat planowanych zmian. Dopiero po bezpośredniej komunikacji do wszystkich pracowników, pozostali pracownicy fabryki, których zmiana nie dotyczy, zostali o niej poinformowani podczas wewnętrznych spotkań lub drogą mailową.

Aby zaspokoić potrzeby rynkowe w obszarze opon ciężarowych, Grupa Michelin wykorzysta moce produkcyjne swoich zakładów w Hiszpanii, Włoszech i Rumunii."

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy