Wjechał autem do hotelu, bo ktoś mu ukradł laptopa. Będzie tego żałował

Jeden z gości hotelowych był bardzo zdenerwowany na obsługę, że jego laptop zaginął. W celu wyładowania złości postanowił… wjechać autem do środka budynku.

Zaginięcie bagażu w takich miejscach jak lotnisko, czy w hotel nie jest rzadkością i z pewnością w większości przypadków powoduje co najmniej zdenerwowanie, ale chyba nikomu nie przyszłoby do głowy, żeby wyładowywać złość w taki sposób jak jeden z gości w hotelu w Szanghaju. 

Wjechał autem do hotelu

Do zdarzenia miało dojść w ostatni wtorek (10 stycznia) - donosi CNA. Po kłótni spowodowanej zaginięciem jego laptopa mężczyzna wsiadł do samochodu i... wjechał do środka.

Nagrania ze zdarzenia zyskały sporą popularność w Chinach. Rozwścieczony gość hotelowy za pomocą swojego kabrioletu wyważa drzwi, a następnie wjeżdża do środka i przejeżdża po lobby. Gdy samochód zatrzymał się na końcu holu, niektórzy (zapewne pracownicy hotelowi) próbowali dostać się do środka, by go unieruchomić. 

Reklama

Nie udało im się to jednak z tego względu na to, że drzwi były zamknięte, a dach podniesiony. Kierowca postanowił wycofać i prawdopodobnie uciec z miejsca zdarzenia. Utknął jednak w drzwiach. Wówczas jeden z mężczyzn próbujących zatrzymać pojazd, w końcu wybił szybę i dostał się do środka auta.

Nerwowy gość hotelu został zatrzymany

Lokalna policja, wezwana na miejsce zdarzenia, poinformowała, że kierowca, 28-letni mężczyzna określany jako Chen, został zatrzymany. Nie wiemy, jaką karę poniesie, ale z pewnością za zniszczenie mienia oraz narażenie gości hotelowych na niebezpieczeństwo, powinien się liczyć z poważnymi konsekwencjami. Jedynym pozytywnym akcentem tej historii niech będzie fakt, że zaginiony laptop odnalazł się nagle przed hotelem. 

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: hotel | auto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy