Nowy podatek. Nawet 99 zł za wjazd do miasta dieslem!

Wielka Brytania zaostrza działania skierowane na poprawę jakości powietrza. Planowane przez władze przepisy mogą uderzyć w wielu mniej zamożnych obywateli, wliczając w to tysiące naszych rodaków...

Jak donosi "Sunday Times", nawet 35 brytyjskich miast rozważa właśnie wprowadzenie specjalnych opłat dziennych mających na celu ograniczenie ruchu pojazdów z silnikami wysokoprężnymi. Lista metropolii chcących ograniczyć ilość zawartych w powietrzu cząstek stałych czy tlenków azotu obejmuje m.in. Londyn, Birmingham, Leeds, Southampton, Nottingham i Derby.

Plan zakłada wprowadzenie dodatkowych opłat za poruszanie się samochodami z silnikami wysokoprężnymi w określonych strefach miast. W przypadku najstarszych diesli dzienna stawka podatku wynosić ma nawet 20 funtów (niemal 99 zł)! Z opłat mają być zwolnione wyłącznie najnowsze modele spełniające poziom emisji spalin Euro6. Oznacza to, że na dodatkowe opłaty przygotować się musi około 10 mln mieszkańców Wysp, którzy każdego dnia poruszają się po miastach pojazdami z silnikami o zapłonie samoczynnym.

Reklama

W tym miejscu warto przypomnieć, że w trosce o zdrowie dzieci, w niektórych częściach Londynu i pobliskim Camden, zarządzono np. zakaz ruchu kołowego w pobliżu szkół. Burmistrz Londynu Sadiq Khan nie ukrywa, że będzie lobbował za tym, by wszystkie z 30 dzielnic brytyjskiej stolicy wprowadziły podobne przepisy.

Szczegóły dotyczące wysokości i sposobu naliczania nowych opłat dziennych za wjazd do miasta autem z silnikiem Diesla poznamy - najprawdopodobniej - jeszcze w tym tygodniu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy