Możliwe tylko w Polsce!

Od ponad roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie ma dyrektora.

Od ponad roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie ma dyrektora.

Pełniący obowiązki szef Lech Witecki dwukrotnie oblał egzamin. Do trzech razy sztuka? - pyta "Nasz Dziennik".

Sytuacja jest patologiczna. Bo albo ktoś spełnia kryteria i zostaje powołany na stanowisko dyrektora, albo nie - kwituje Andrzej Adamczyk, poseł PiS. Sytuacją w GDDKiA zachwycone nie jest także PSL. Politycy tej partii nie kryją, że całe zamieszanie jest wstydliwe.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: Niemożliwe | GDDKiA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy