Szykuje się zmiana pogody. Lepiej wyłącz ten czujnik

Wielu kierowców korzystających z nowoczesnych samochodów zdaje się zapominać, że auto nie wszystko potrafi zrobić samo. Nie wiedzą na przykład, że czujnik zmierzchu nie zawsze włącza światła wtedy, gdy jest to konieczne.


Kwestia oświetlenia w samochodach często jest lekceważona przez kierowców. Wiele pojazdów jeżdżących po polskich drogach ma nieprawidłowo ustawione źródła światła, albo kierowcy używają nieodpowiedniego oświetlenia, niedostosowanego do warunków panujących na drodze.

Jazda na światłach dziennych w dzień może być niezgodna z przepisami

Reflektory pracujące w trybie automatycznym po uruchomieniu silnika włączają światła do jazdy dziennej. To znakomite udogodnienie, z którego korzysta wielu kierowców. Niestety, nie każdy pamięta, że taki rodzaj oświetlenia powinien być stosowany tylko wyłącznie w ciągu dnia przy dobrej przejrzystości powietrza. Co gorsza, światła pracujące w takim trybie działają wyłącznie z przodu.

Reklama

W chwili gdy pogoda ulegnie pogorszeniu np. zacznie padać deszcz, należy jak najszybciej zadbać o włączenie świateł mijania. Kierowcy często o tym zapominają, ponieważ korzystają z czujnika, który powinien automatycznie przełączyć oświetlenie, gdy zrobi się ciemniej. Jednak w praktyce często okazuje się, że urządzenie reaguje zbyt późno lub wcale. Zamiast wymaganych przez przepisy świateł mijania kierowca korzysta wyłącznie ze świateł do jazdy dziennej. A z tyłu w aucie nie świeci się nic.

Kiedy wyłączyć automatyczne światła dzienne

Nie wolno zatem bezgranicznie ufać automatycznym systemom i samemu dbać o bezpieczeństwo. Zgodnie z kodeksem drogowym, to kierujący jest odpowiedzialny za włączenie świateł mijania, gdy warunki na drodze tego wymagają. Żaden policjant nie przyjmie tłumaczenia, że przecież samochód wie, jakie są warunki i gdyby była potrzeba przełączenia świateł zrobiłby to sam.

Samochody ze światłami w trybie do jazdy dziennej są mniej widoczne dla innych uczestników ruchu. Szczególnie tych jadących z tyłu, ponieważ w tym trybie tylne lampy pozycyjne są wyłączone. Dlatego w takich warunkach trzeba jak najszybciej następnie ręcznie włączyć światła mijania. Robimy to po to, by pojazd był dobrze widoczny zarówno z przodu jak i z tyłu.

Mandat z jazdę na światłach dziennych w deszczu

Taryfikator mandatów nie przewiduje taryfy ulgowej dla kierowców, którzy nieprawidłowo korzystają z oświetlenia bo zawierzają samochodowemu automatowi. Jazda bez wymaganych świateł w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza w ciągu dnia grozi mandatem w wysokości 200 złotych. Co gorsza, na konto kierowcy dodatkowo wpadną dwa punkty karne. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: czujniki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy