BMW M3 GTS dla twardzieli

Mimo, że producenci samochodów znajdują się po presją ekologicznego lobby, wciąż są firmy, którym nie brak odwagi, by zaprezentować auta zapierające dech w piersiach.

Z pewnością należy do nich BMW. Firma z Monachium zaprezentowała właśnie nową wersję modelu M3 oznaczoną GTS.

Samochód to bardziej ekstremalna odmiana M3. Auto napędzane jest silnikiem V8, rozwierconym do 4.4 l pojemności, dzięki czemu jego moc wzrosła z 420 do 450 KM. Napęd za pośrednictwem zautomatyzowanej skrzyni DCT trafia oczywiście na tylne koła.

Większa moc to tylko początek. GTS posiada sportowy, tytanowy układ wydechowy oraz 19-calowe koła (255/35 z przodu i 285/30 z tyłu). Ponadto nie mogło zabraknąć wzmocnionego układu hamulcowego oraz regulowanego zawieszenia. Przedni i tylny spojler są regulowane.

Dobrą praktyką w mocniejszych wersja samochodów oznaczonych M jest obniżanie masy. W tym wypadku powstał problem, bowiem seryjne M3 w dużej mierze korzysta z patentów zastosowanych wcześniej w M3 CSL (E46). Dalsze obniżenie wagi nie było więc prostą sprawą.

Reklama

Dlatego zdecydowano się na rozwiązania radykalne. Podobnie jak CSL, w GTS nie ma radia, nawigacji i klimatyzacji, ale to nie wszystko. Z GTS-a usunięto również tylną kanapę (w zamian montując klatkę bezpieczeństwa), a z przodu zastosowano lekkie, kubełkowe fotele. W efekcie masę BMW M3 GTS udało się ograniczyć do 1490 kg.

Dla BMW jest tylko jeden test na sprawność nowego sportowego samochodu. M3 GTS ma być szybsze od E46 M3 CSL na północnej pętli Nurburgringu. Testu jeszcze nie przeprowadzono.

Jaki by nie był jego wynik, BMW M3 GTS trafi do sprzedaży. W Niemczech ten samochód będzie kosztował 115 tys. euro, podczas gdy zwykłe M3 kosztuje "tylko" 68 tys. euro. Pierwsze M3 GTS trafi do klienta w maju przyszłego roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: producenci samochodów | BMW | BMW M3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy