WRC. Rajdowe Mistrzostwa Świata

Robert Kubica w goglach, Ogier liderem

Robert Kubica (Ford Fiesta WRC), który wypadł z drogi na trasie 7. odcinka specjalnego Rajdu Niemiec, 9. rundy mistrzostw świata, ostatni piątkowy oes przejechał w goglach, gdyż w samochodzie nie było przedniej szyby. Prowadzi Francuz Sebastien Ogier.

Były kierowca Formuły 1 wpadł do przydrożnej winnicy, szyba popękała i trzeba było ją wybić. Auto nie zostało jednak poważnie uszkodzone, Kubica z pilotem Maciejem Szczepaniakiem mogli jazdę kontynuować.

Na mecie pechowego odcinka stracili do jego zwycięzcy Ogiera (VW Polo WRC) ponad pięć minut. W klasyfikacji generalnej tracą do lidera już ponad 11 minut i nie ma ich w czołowej "20" klasyfikacji generalnej.

"Po pierwszym przejeździe poprawiłem opis i chyba był zbyt optymistyczny. Wpadliśmy do winnicy, gdzie straciliśmy przednią szybę. Jazda bez niej to dla mnie nowe doświadczenie. Na prostych zwalniałem z powodu turbulencji, gdyż nie chciałem czegoś uszkodzić w samochodzie" - powiedział Kubica.

Reklama

"Przygody" miał nie tylko Kubica. Brytyjczyk Kris Meeke (Citroen DS3 WRC) także opuścił drogę, powrót zajął mu dwie minuty. Czech Martin Prokop (Ford Fiesta WRC) uderzył w drzewo, przed sobotnim etapem sporo pracy czeka jego mechaników. 

Z ośmiu rozegranych OS-ów, siedem wygrał Ogier, na jednym najszybszy był Fin Jari-Matti Latvala (obaj Polo WRC). Obrońca tytułu ma w klasyfikacji generalnej 9,5 s przewagi nad Finem i 34,9 s nad trzecim fabrycznym kierowcą teamu Norwegiem Andreasem Mikkelsenem.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy