Volkswagen Castrol Cup 2014

Adam Rzepecki: Jestem mało zadowolony

Wyścigowy weekend na torze Automotodrom Brno w ramach 6 rundy Volkswagen Castrol Cup był najbardziej dramatycznym w tym sezonie dla Adama Rzepeckiego.

Ogólnie z weekendu jestem mało zadowolony. Będąc na tym torze już parę razy liczyłem, że będę się czuł tu jak ryba w wodzie, ale tak nie było. Przez cały weekend pogoda nie dopisywała i na każdy wyjazd wyjeżdżaliśmy na deszczach. Na każdym treningu musiałem szukać odpowiedniej linii, aby opony miały przyczepność. Przed kwalifikacjami nawierzchnia zaczęła przesychać więc postanowiłem zaczekać w pit-lane by tor przesuszył się jeszcze bardziej. Niestety po paru minutach zaczęło padać i moja taktyka została dosłownie zmyta. Ostatecznie zająłem 15 i 16 pozycję odpowiednio do dwóch wyścigów.  Wyścig numer jeden przebiegł bez żadnych problemów i odjechałem na 14 pozycji. Nie byłem z niej zadowolony, ale czego mogłem oczekiwać po nieudanych kwalifikacjach.

Reklama

W drugim wyścigu udało mi się dojechać do Maćka Steinhofa i wraz z nim przebijałem się przez kolejnych zawodników. Na 6 okrążeniu po udanym strzale Push-To-Pass na prostej startowej wyprzedziłem Patryka Strzeszaka. Niestety na hamowaniu do następnego zakrętu Patryk spóźnił, i to o sporą ilość metrów, hamowanie i uderzył we mnie. Może uderzenie nie było mocne, ale przez nie wypadłem poza tor i spadłem na przedostatnią pozycję. Zanim się pozbierałem inni kierowcy zdążyli odjechać i nie dałem rady, po tym incydencie, ich dogonić.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy