Toyota dla fanów audio

Jeszcze kilka lat temu najpopularniejszym pojazdem pełniącym rolę pierwszego auta był maluch. Wariacja włoskiej myśli technicznej z PRL-owską precyzją wykonania miała wiele zalet.

Nie tylko była najtańszą na rynku alternatywą dla roweru ale też, na tylnej półce idealnie mieściły się dwa "dorosłe" głośniki z domowego zestawu hi-fi marki Diora. Chociaż montowanie monstrualnych głośników w maluchu miało za zadanie zagłuszenie odgłosu pracy wszystkich mechanizmów, wielu - zwłaszcza młodych - kierowców do dziś nie wyobraża sobie jazdy bez porządnego audio.

To trudne do wytłumaczenia zjawisko zainspirowało niemiecki oddział Toyoty, którego pracownicy przygotowali specjalną wersję modelu iQ. Auto zwraca na siebie uwagę karoserią, która pokryta została lakierem o bardzo wysokim połysku. Dzięki temu mierzące zaledwie 3 m długości autko przypomina nieco dyskotekową "szklaną kulę". Uwagę przyciągają również monstrualne, jak na wielkość pojazdu, 18-calowe felgi.

Reklama

W środku poczuć się można jak w dobrze nagłośnionym lokalu. Do dyspozycji mamy 15-calowy subwoofer, dwa dwukanałowe wzmacniacze, niezliczoną liczbę głośników i dwa przygotowane z myślą o DJ-ach miksery Numark NDX-800. Razem uszy kierowcy i pasażerów atakować może aż 1000 watów potrafiących wykrzesać z siebie 130 dB!

Auto jest rzecz jasna, jedynie modelem pokazowym i nie ma szans, by trafiło do europejskiej oferty Toyoty. Samochód będzie jednak wypożyczany na różnego rodzaju imprezy okolicznościowe. Pokaz możliwości małego iQ będzie można usłyszeć na "Köln Rockt", którego finał planowany jest na 29 października.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Audio
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy