Czasem tunerzy samochodowi imają się zajęć na pierwszy rzut oka skazanych na niepowodzenie.
Bo co innego można pomyśleć, gdy ktoś postanawia poprawić fabrykę, która nazywa się AMG? A takie zadanie postawiła przed sobą niemiecka firma tuningowa Carlsson, biorąc na warsztat mercedesa C63 AMG.
A jednak modyfikacja silnika i sterującej nim elektroniki przyniosły efekt. Moc silnika wzrosła o 108 KM z 457 do 565 KM! Wzrósł również - z 600 do 685 Nm - moment obrotowy.
Większa moc i moment przekładają się na osiągi samochodu. Carlsson CK 63S przyspiesza do 100 km/h w 3.8 s, czyli o 0.7 s szybciej niż oryginalne C 63 AMG. To spora różnica, sprawiając, że w pobitym polu zostaje np... porsche carrera GT, które na osiągnięcie "setki" potrzebuje 0.1 s więcej. A prędkość maksymalna? Oczywiście została elektronicznie ograniczona, ale nie do 250, a... 300 km/h.
Zmiany mechaniczne uwieńczyła, nazwijmy to, kosmetyka. Samochód otrzymał dyferencjał o ograniczonym poślizgu, nowy układ wydechowy, zderzak i spojlery. Nie mogło się obyć również bez nowych, 19-calowych kół.
Ponadto klient, który zdecyduje się na zakup samochodu od Carlssona będzie mógł wybierać spomiędzy szeregu wyposażenia opcjonalnego obejmującego np. multimedia.