Ma 1100 KM!

Lubimy takie informacje. To miła odmiana po dziesiątkach informacji o obniżonej emisji CO2 czy kaleczeniu klasycznych samochodów elektrycznym napędem.

Otóż amerykańska firma tuningowa Heffner Performance poddała przeróbkom lamborghini murcielago. Jeśli uważacie, że nie jest łatwo wzmocnić samochód, który seryjnie dysponuje mocą 580 KM, to się (częściowo) mylicie. Amerykanie sięgnęli po drastyczne środki i do komory silnikowej murcielago trafiły dwie turbosprężarki.

Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach, dlatego prace zajęły ładnych kilkanaście miesięcy. Ostatecznie samochód rozpoczął testy drogowe.

Badanie na hamowni wykazało, że gdy sprężarki dmuchają z ciśnieniem 1 bara, samochód dysponuje mocą aż 1100 KM. Amerykanie testują obecnie osiągi auta na mniejszych poziomach doładowania, które są nieco bezpieczniejsze dla jednostki napędowej.

Reklama

Przy ustawieniu na 950 KM murcielago przyspiesza z 60 do 130 mil/h (z 96 do 210 km/h) w ciągu 5.1 s, co jest rewelacyjnym wynikiem, jeśli weźmiemy pod uwagę, że seryjnemu lamborghini zajmuje to 9,1 s...

Amerykanie szacują, że przy mocy 1100 KM, czas spadnie poniżej 5 sekund.

Zobacz, jak brzmi i jeździ 1100-konne lamborghini:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lamborghini Temerario | Amerykanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy