400 km/h, 1054 koni mechanicznych

Essen Motor Show - największe na świecie targi motoryzacyjnego tuningu, co rok skupiają wokół siebie fanów czterech kółek.

Jest to także najważniejsze wydarzenie dla firm zajmujących się tuningiem, szczególnie tych niemieckich. W tym roku nie zabrakło nowości, które wywoływały niemałe emocje wśród oglądających. Przykładami tychże mogą być choćby najnowsze konstrukcje Techarta, czołowego przedstawiciela tuningu Porsche. Model 911 Turbo to długo oczekiwana, najnowsza odsłona konstrukcji opartej na dobrze znanym Porsche 911 Turbo z serii 997.

Jak zwykle, Techart włożył wiele pracy, aby jeden z jego czołowych przedstawicieli był jednocześnie wzorem do naśladowania wśród innych tunerów Porsche. Modernizacje silnika, nadwozia, przeniesienia napędu, zawieszenia dały efekt w postaci 580-konnego, agresywnego coupe, z prędkością maksymalną 338 km/h i genialną, torową wręcz trakcją.

Reklama

Techart Turbo słabnie jednak przy tym, co (dość nieoczekiwanie) zaprezentowały wspólnie firmy H&R, Jurgen Alzen Motorsport oraz RS Tuning.

Jurgen Alzen Motorsport, po nieudanym występie na 6-godzinnym wyścigu Nurburgring, postanowił zaprezentować się z innej strony - wspólnie z wyścigowym partnerem technicznym H&R oraz specjalistą w tuningu silników RS Tuning stworzyli niesamowity pojazd, którym chcą pokazać się światu. Nazwa Mission 400 Plus mówi zresztą wszystko - 1054 KM ma za zadanie rozpędzić potwora, tylko z pozoru wyglądającego na 911 Carrera, do 400 km/h, a nawet więcej. Kiedy? Konstruktorzy mówią jasno - tor Nardo, pierwsza połowa 2007 roku.

Essen to jednak nie tylko tuning Porsche. Bez Brabusa, targi te wyglądałyby, jakby na mistrzostwach w piłce nożnej nie było Brazylii. Niemiecki tuner z Bottrop w Essen pokazał kilka swoich konstrukcji, na czele jednak wysuwają się dwie (właściwie trzy, o czym za chwilę). Pierwsza to premiera CL 600 T13 - znany już z modelu S 600 pakiet modyfikujący napęd, zawieszenie, a przede wszystkim charakter czołowego Mercedesa. Dodatkowe 113 KM (razem 630), zdjęcie blokady prędkości i wiele opcji zwiększających komfort podróżowania daje temu awangardowemu coupe czołową pozycję wśród tego typu samochodów.

Ale najbardziej obleganym Brabusem był bez wątpienia CLS V12 Rocket S, w odsłonach "normalnej" i policyjnej (przeznaczonej dla niemieckiej policji autostradowej). Wiele by można o nim powiedzieć, ale wystarczy przypomnieć, iż od ponad miesiąca jest to oficjalny rekordzista prędkości wśród limuzyn. 365,7 km/h, jakby ktoś jeszcze nie wiedział?

Oczywiście, wśród wielu prezentowanych tam samochodów można było znaleźć również najnowsze modele innych tunerów - AC Schnitzer, Hamman (BMW), Mansory (Aston-Martin), nie zabrakło również świeżych jeszcze premier producentów seryjnych - przykładowo Audi R8, Ferrari 599 GTB czy Lamborghini Murcielago LP640.

Ale Essen Motor Show to także miejsce spotkania dla fanów oldtimerów (niektóre z naprawdę wielu prezentowanych tutaj samochodów tej grupy to prawdziwe perełki, liczące nawet ponad 100 lat!) i fanów sportu motorowego. Ci drudzy mogą w Essen zobaczyć mogli praktycznie wszystkie samochody występujące w ważniejszych wyścigach na całym świecie - od pucharu Alfa Romeo czy DTM po Formułę 1.

W tym roku ciekawostką były m.in. prezentacje samochodów serii ASCE, czyli ruszającej na początku 2007 roku europejskiej odmiany NASCAR. Ale Essen Motor Show to przede wszystkim miejsce spotkania ogromnej ilości fanów tuningu - tych, którzy oglądają i tych, którzy tworzą; fanów prędkości, dźwięku wszelakiej maści i palonych gum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: konie mechaniczne | tuning | targi | porsche | show | motor | essen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama