Może zabraknąć prądu dla aut elektrycznych. Moto Flesz odc. 89
* jeśli Niemcy wprowadzą ograniczenia prędkości na swoich autostradach, motoryzacyjne piekło zamarznie. Takie dyskusje są prowadzone u naszych zachodnich sąsiadów, a argumenty są czysto środowiskowe (mniejsza emisja zanieczyszczeń), ekonomiczne (prawie miliard euro oszczędności) oraz społeczne (mniejsze zatory na drogach).
* Chińczycy atakują kolebkę motoryzacji, czyli Stary Kontynent. W Europie swoje samochody sprzedaje coraz więcej dalekowschodnich marek. Jedną z takich – dość egzotycznych dla Europejczyków marek – jest Maxus, obecny już w Norwegii. Model Mifa 9 to luksusowo wyposażony van, z dość duża baterią trakcyjną.
* Fani marki naciskali, a Honda dała się przekonać. Po 11 latach do sprzedaży wraca kultowy turystyk, Transalp. Unowocześniona legenda dostała mocny silnik oraz wielu asystentów kierowcy. Sakwy na dalekie wyprawy można już szykować.
* Rosnąca liczba samochodów elektrycznych wymaga zwiększonych dostaw energii elektrycznej, jednak w upalne dni mogą zdarzać się przerwy w dostawie prądu. Okazuje się, że dla schłodzenia naszych biur i mieszkań chętnie korzystamy z klimatyzacji, a to przekłada się na duże obciążenie sieci. Pobór energii przeznaczonej dla poprawy komfortu życia ludzi rośnie szybciej niż zakładano, a to może oznaczać kłopoty z zasilaniem. Wniosek? Oprócz budowy ładowarek dla elektryków, należy modernizoować również sieci energetyczne.
* Harley-Davidson przedstawił zmodernizowane modele z serii CVO. Stree Glide oraz Road Glide dostały nowe zawieszenia, pakiet multimediów i nowe owiewki. Teraz wyglądają bardziej futurystycznie, ale dalej jak Harleye.
* Podobno jest kryzys w branży motoryzacyjnej, a tymczasem producenci aut zarabiają niezłe pieniądze na każdym sprzedanym egzemplarzu. Rekordzistą jest Ferrari, które ma ponad 93 tysiące euro zysku na jednym samochodzie. Pokaźną sumkę kosi również Tesla – prawie 10 tysięcy euro. Najmniej zysku na jednym pojeździe, bo ledwie 94 euro, trafia na konta indyjskiego koncernu Tata.
* Chińczycy atakują kolebkę motoryzacji, czyli Stary Kontynent. W Europie swoje samochody sprzedaje coraz więcej dalekowschodnich marek. Jedną z takich – dość egzotycznych dla Europejczyków marek – jest Maxus, obecny już w Norwegii. Model Mifa 9 to luksusowo wyposażony van, z dość duża baterią trakcyjną.
* Fani marki naciskali, a Honda dała się przekonać. Po 11 latach do sprzedaży wraca kultowy turystyk, Transalp. Unowocześniona legenda dostała mocny silnik oraz wielu asystentów kierowcy. Sakwy na dalekie wyprawy można już szykować.
* Rosnąca liczba samochodów elektrycznych wymaga zwiększonych dostaw energii elektrycznej, jednak w upalne dni mogą zdarzać się przerwy w dostawie prądu. Okazuje się, że dla schłodzenia naszych biur i mieszkań chętnie korzystamy z klimatyzacji, a to przekłada się na duże obciążenie sieci. Pobór energii przeznaczonej dla poprawy komfortu życia ludzi rośnie szybciej niż zakładano, a to może oznaczać kłopoty z zasilaniem. Wniosek? Oprócz budowy ładowarek dla elektryków, należy modernizoować również sieci energetyczne.
* Harley-Davidson przedstawił zmodernizowane modele z serii CVO. Stree Glide oraz Road Glide dostały nowe zawieszenia, pakiet multimediów i nowe owiewki. Teraz wyglądają bardziej futurystycznie, ale dalej jak Harleye.
* Podobno jest kryzys w branży motoryzacyjnej, a tymczasem producenci aut zarabiają niezłe pieniądze na każdym sprzedanym egzemplarzu. Rekordzistą jest Ferrari, które ma ponad 93 tysiące euro zysku na jednym samochodzie. Pokaźną sumkę kosi również Tesla – prawie 10 tysięcy euro. Najmniej zysku na jednym pojeździe, bo ledwie 94 euro, trafia na konta indyjskiego koncernu Tata.