Zmieniają Audi w jeżdżące smartfony. Nadchodzi YouTube, potem dojdzie TikTok

Kiedyś producenci chcieli mieć duże i mocne silniki, dziś chcą mieć największe ekrany i najszybsze procesory. Trzeba pogodzić się z tym, że samochody coraz bardziej przypominają jeżdżące smartfony. Audi właśnie pochwaliło się, że właściciele nowych modeli będą mogli oglądać filmy na YouTube. Później przyjdzie czas na TikToka.

Producent z Ingolstadt idzie w ślady Mercedesa. Audi zapowiedziało właśnie, że modele wyposażone w system multimedialny MIB3, już niebawem będą obsługiwać YouTube. Z biegiem czasu nowe modele doczekają się również innych popularnych aplikacji. Entuzjaści TikToka i dobrej muzyki będą w siódmym niebie.

Audi z dostępem do YouTube. Które modele się załapią?

YouTube trafi na pokład najnowszych modeli z rocznika 2024. Aplikacja będzie dostępna w modelach wyposażonych w trzecią generację systemu MIB 3. Mowa tu m.in. o: A4, A5, A6, A7, A8, Q5, Q8 e-tron oraz Audi e-tron GT. W przyszłości na pokładzie samochodów spod znaku czterech pierścieni  pojawią się również inne aplikacje tj. TikTok oraz Spotify.

Reklama

W przyszłości także w innych markach. Nie skąpcie na konfiguracjach

W przyszłości te wszystkie aplikacje zawitają również na pokładach samochodów innych marek koncernu tj. Porsche, Bentley, Volkswagen, Skoda i Cupra. Wygląda więc na to, że nie warto skąpić przy konfiguracji swojego przyszłego VAG-a. Im większy weźmiemy ekran, tym lepiej będzie się na nim oglądać filmy.

Zamieniają samochody w jeżdżące smartfony

Telewizja była w luksusowych samochodach już dawno temu. Później auta zaczęły łączyć się z internetem, aż wreszcie zmieniły się w pełnoprawne smartfony. Na razie w tym wyścigu prowadzi Mercedes - w nowych modelach, poza oglądaniem filmów na YouTube czy na TikToku, możemy nawet wziąć udział w spotkaniu na Zoom, zagrać w Sudoku czy nawet w Angry Birds. Jakby tego było mało, nawet pasażerowie przedniego rzędu mają dla siebie dedykowany ekran. Do zabawy dołączyło się Porsche, które podobne rozwiązanie zaprezentowało w nowym Cayenne, a wcześniej w elektrycznym modelu Taycan.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy