Współczesne samochody trapi poważny problem - zmiany są potrzebne już teraz

Czasy kiedy do obsługi wszystkich funkcji samochodu wystarczało kilka przycisków i pokręteł, minęły bezpowrotnie. Obecnie obsługa auta potrafi być naprawdę zawiła i skomplikowana, a wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej. Koncern Stellantis uważa jednak, że ma rozwiązanie tego problemu.

Przesadna komplikacja obsługi to problem współczesnych samochodów

Samochody jeszcze nigdy nie miały tak bogatego wyposażenia, jakie spotykamy obecnie. Kierowcy mają do dyspozycji długą listę systemów bezpieczeństwa, wiele opcji odpowiedzialnych za komfort, a także całe mnóstwo mniej lub bardziej potrzebnych funkcji, jak ustawienie czasu przez jaki światła mają zostać włączone po zgaszeniu auta oraz jaki kolor oświetlenia nastrojowego chcemy w kabinie.

Nie sposób do każdej funkcji przypisać osobnego, fizycznego przycisku i zresztą nikt nie próbuje. Czasy, gdy konsole środkowe zapełnione były gąszczem przycisków minęły już dawno i obecnie projektanci tworzą deski rozdzielcze o "czystej formie", skupiając całą obsługę samochodu w centralnym ekranie.

Reklama

Prowadzi to czasem do wręcz absurdalnych sytuacji o czym wprost mówił niedawno Ned Curic, dyrektor ds. technologii w koncernie Stellantis:

Tak jest w istocie i chociaż grupowanie poszczególnych funkcji "tematycznie" pozwala uniknąć chaosu w menu, wymaga czasami chwili poszukiwań. A nawet jeśli znamy dokładną ścieżkę do interesującej nas funkcji, konieczność przeklikiwania się przez kilka warstw menu podczas jazdy, nie ma wiele wspólnego z bezpieczeństwem.

Curic ma na ten temat bardzo jednoznaczny pogląd:

Stellantis chce znacznego uproszczenia obsługi samochodu

Na temat konieczności uproszczenia obsługi samochodu mówił już jakiś czas temu Yves Bonnefont - dyrektor ds. oprogramowania w Stellantis. W rozmowie z nami stwierdził, że koncern dąży do ułatwiania życia kierowcom:

Znamienne jest to, że to właśnie w markach koncernu Stellantis (jeszcze gdy był to koncern PSA) zaczęto powszechnie rezygnować z panelu klimatyzacji, na rzeczy obsługi z poziomu centralnego ekranu. Obecnie tym za tym trendem podąża wiele innych marek, podczas gdy Stellatis powrócił do stosowania fizycznych paneli klimatyzacji.

Yves Bonnefont w rozmowie z nami wyjaśniał także dalsze plany koncernu, związane z nową architekturą STLA. Jej częścią będzie nowy "Smart Cockpit", który znacząco uprości obsługę samochodu. Chodzi nie tylko o bardziej intuicyjne menu, ale także o wykorzystywanie sztucznej inteligencji do uczenia się przyzwyczajeń kierowcy i dostosowywanie się do jego potrzeb:

Stellantis chce wykorzystywać także stałe połączenie swoich samochodów z siecią, aby na bieżąco przesyłać nowsze wersje oprogramowania, które mogą zawierać kolejne poprawki oraz udogodnienia, ułatwiający kierowcy obsługę samochodu. Jak podkreślają przedstawiciele koncernu, chodzi nie tylko o wyższe zadowolenie z obsługi auta i zadowolenie klientów, ale także o ich bezpieczeństwo.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Stellantis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy