Volkswagen zaprojektuje własne chipy

Volkswagen to kolejna marka, która postanowiła samodzielnie opracować chipy sterujące zawansowaną elektroniką współczesnych pojazdów.

Co ciekawe, decyzja nie jest wcale odpowiedzią na "kryzys półprzewodnikowy" lecz próbą dotrzymania kroku Tesli.

Opracowując własne sterowniki Amerykanie uzyskali dużą przewagę nad konkurencją. Dzięki pełnej integracji z cyfrową siecią pojazdu zdecydowanie szybciej mogą oni wprowadzać na rynek kolejne innowacje. Dostrzegł to już m.in. Ford, który informował niedawno o stworzeniu własnego centrum rozwoju elektroniki sterującej. Teraz na tą samą drogę wkracza również Volkswagen.

W wywiadzie dla niemieckiego "Handelsblatt" Herbert Diess - dyrektor generalny Volkswagena - przyznał, że w świetle wymagań stawianych współczesnym samochodom, by osiągnąć wysoką wydajność "oprogramowanie i sprzęt muszą wyjść spod jednej ręki".

Reklama

Na ten moment Volkswagen nie planuje samodzielnej budowy tego typu podzespołów, ale nie ulega wątpliwości, że - chcąc utrzymać tempo rozwoju - firma musi dysponować własną technologią i patentami. Diess przyznał, że Apple czy Tesla mają w tej kwestii większe kompetencje.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy