Nie będzie nowego morgana. Na razie...

Niestety, kryzys daje się we znaki wszystkim. Kłopoty natury finansowej mają nie tylko wielkie koncerny, ale też ekskluzywne, prywatne wytwórnie.

Brytyjski Morgan poinformował właśnie, że ze względu na ograniczony budżet firmy, uruchomienie produkcji nowego modelu - czteroosobowego coupe o nazwie Eva GT - opóźni się o dwa lata.

Samochód, który pokazano w 2010 roku na słynnym konkursie Pabble Beach w Kalifornii to pokaźnych rozmiarów dwudrzwiowe coupe, które - przynajmniej zdaniem producenta - z powodzeniem pełnić może rolę auta codziennego użytku. Samochód napędzany jest znanym z BMW turbodoładowanym, 3,0-litrowym R6 o mocy 306 KM. Dzięki 400 Nm przekazywanym na koła tylnej osi auto rozpędza się do 100 km/h w 4,3 s, prędkość maksymalna to 273 km/h.

Reklama

Ostateczna, produkcyjna wersja pojazdu zadebiutować miała na marcowym salonie genewskim. Niestety, terminu tego nie uda się dotrzymać w związku z ogromnymi nakładami, jakie pochłaniają prace nad elementami nośnymi, które wykonane mają być ze stopów magnezu.

Morgan podkreśla, że zastosowanie magnezu, który jest materiałem aż o 30 proc. mniej gęstym od aluminium (a co za tym idzie dużo lżejszym), to również krok w stronę ekologii i racjonalnego wykorzystania zasobów naturalnych. Magnez znajduje się bowiem na ósmym miejscu w zestawieniu najczęściej występujących pierwiastków na Ziemi.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy