Fiat przejmuje Chryslera. W całości
Do 20 stycznia Fiat będzie jedynym właścicielem Chryslera. Turyński koncern ogłosił, że osiągnął porozumienie z funduszem emerytalnym VEBA, który był w posiadaniu ponad 41 procent akcji amerykańskiego koncernu.
Włosi zainteresowali się Chryslerem w 2009 roku, gdy przez amerykański rynek motoryzacyjny przetoczył się potężny kryzys, który zachwiał trójką gigantów z Detroit. Od tamtej pory krok po kroku wykupywali udziały, będące m. in. w pewnym momencie także w posiadaniu amerykańskiego rządu.
Proces przejmowania Chryslera zatrzymał opór funduszu emerytalnego pracowników VEBA, do którego należało 41 i pół procent akcji. Gdy VEBA podała sprawę do sądu, przed Fiatem stanęło widmo porażki, która mogła się odbić na jego przyszłości.
Osiągnięcie porozumienia z VEBA ogłosił sam Turyn, informując, że za to, by zostać ostatecznie jedynym właścicielem Chryslera, zapłaci (zresztą wspólnie z samym Chryslerem) ponad 3,6 mld dolarów, z czego blisko połowę w gotówce. Kolejne 700 mln dolarów VEBA otrzyma na mocy porozumienia Fiata ze związkiem pracowników sektora motoryzacyjnego UAW. To własnie opór związkowców podczas kryzysu roku 2009 omal nie doprowadził do upadku amerykańskiej wielkiej trójki. Teraz Fiat tego problemu miał nie będzie powiem w zamian za wspomniane 700 mln dolarów UAW ma wspierać proces integracji Fiata z Chryslerem, a także poprawę efektywności produkcji.
Chrysler od pewnego już czasu jest jedynym źródłem zysków Fiata i gwarancją jego przetrwania. Rynek amerykański błyskawicznie odbił się od dna i powrócił na ścieżkę wzrostową, podczas gdy europejski trwa w marazmie. Co więcej, Fiat w Europie praktycznie zaprzestał prezentowania nowych modeli, co fatalnie odbiło się na sprzedaży.
(IAR/INTERIA.PL)