Dramat. Kolejne 7,5 tys. ludzi na bruk!

Na kryzysie ekonomicznym ucierpią nie tylko polscy pracownicy fabryki Fiata. Podobny los spotka również francuskich robotników zatrudnionych w fabrykach koncernu Renault.

Zarząd francuskiej marki przedstawił właśnie plan restrukturyzacyjny, który ma pomóc przezwyciężyć trudną sytuację rynkową. By osiągnąć próg rentowności- do 2016 roku - pracę we Francji stracić ma aż 7,5 tys. robotników!

Sprzedaż pojazdów ze znaczkiem Renault osiągnęła najniższy poziom od dwudziestu lat. Tylko we Francji w minionych 12 miesiącach firma sprzedała jedynie 530 tys. samochodów - o 18 proc. mniej niż dwa lata temu. Prognozy nie są optymistyczne - wg ekspertów europejski rynek skurczy się w tym roku o kolejne 3 proc.

Niewielkim pocieszeniem dla pracowników Renault mogą być słowa prezesa Carlosa Ghosna, który na konferencji prasowej w Detroit uspokajał dziennikarzy, że koncern nie planuje zamknięcia żadnej z francuskich fabryk. Ich załogi będą jednak musiały przystać na nowe warunki zatrudnienia, w tym, zmianę wynagrodzeń. Zdaniem zarządu jest to konieczne dla zwiększenia konkurencyjności zakładów i osiągnięcia poziomu kosztów zbliżonych do zdecydowanie wydajniejszych fabryk koncernu Renault-Nissan, takich jak np. w hiszpańskiej Palencii czy brytyjskim Sunderland.

Reklama

Wg niektórych prognoz z pracą we francuskich zakładach będzie się musiało pożegnać nawet 8,2 tys. osób, czyli 15 proc. tamtejszego personelu. Na całym świecie firma zatrudnia obecnie około 128 tys. osób.

Tylko w grudniu francuski rynek skurczył się o 15 proc. W całym minionym roku sprzedano we Francji jedynie 1,9 mln pojazdów - to najgorszy wynik od 1997 roku. W grudniu sprzedaż aut ze znaczkiem Renault zmalała o 27 proc.

Renault to niejedyny producent, który - w związku z nadwyżką siły roboczej - planuje restrukturyzacje swoich europejskich zakładów. Koncern PSA chce w najbliższym czasie zwolnić 11,2 tys. osób (lub 17 proc. francuskiego personelu) i zamknąć swoją fabrykę Aulnay na obrzeżach Paryża. Koncern General Motors zakończy w najbliższym czasie montaż pojazdów w niemieckiej fabryce w Bochum (pracę stracić może 3,2 tys. osób), Ford ma zamiar zamknąć trzy europejskie zakłady i ograniczyć zatrudnienie o 5,7 tys. pracowników.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy