Boisz się wypadku? To auta dla ciebie!

Specjaliści z Euro NCAP, niezależnej organizacji badającej poziom bezpieczeństwa nowych samochodów, rozpoczęli bieżący miesiąc mocnym uderzeniem.

Inżynierowie z Brukseli tym razem rozbili aż osiem nowych pojazdów. Które z nich kupować można bez większych obaw?

Absolutnym zwycięzcą okazał się być nowy Mercedes GLA. Samochód jako jedyny z przetestowanych zdobył maksymalny wynik 5 gwiazdek. Ochronę dorosłych oceniono na rewelacyjne 96 proc, dzieci na 88 proc. Z uwagi na wysoki przód, w zderzeniu z pieszym samochód otrzymał 67 punktów procentowych, systemy wspomagające bezpieczeństwo oceniono na 70 proc.

Obronną ręką wyszło z testów zderzeniowych również nowe Renault Twingo. Samochód otrzymał ogólny wynik czterech gwiazdek, co w tej klasie uznać dziś można za sukces. Za ochronę dorosłych przyznano mu 78 proc. punktów, za ochronę dzieci - 81 proc. W zderzeniu z pieszym samochód otrzymał 68 punktów procentowych, dodatkowe systemy bezpieczeństwa oceniono na 56 proc.

Reklama

Po trzy gwiazdki dostały użytkowe bliźniaki - Citroen Berlingo i Peugeot Partner - oraz Nissan e-NV200. "Francuzy" otrzymały po 56 proc. punktów za ochronę dorosłych (55 proc. w przypadku Citroena), 74 proc. za ochronę dzieci i po 63 proc. za ochronę pieszych. Dodatkowe systemy bezpieczeństwa oceniono na 48 proc. To wyniki przeciętne, ale nie zapominajmy, że są bardziej nieduże samochody dostawcze niż osobowe i konstruuje się wg nieco innych priorytetów niż klasyczne samochody osobowe.

Elektrycznemu dostawczakowi spod znaku Nissana przyznano 75 proc. punktów za ochronę dorosłych i aż 80 proc. za ochronę dzieci. Bezpieczeństwo pieszych oceniono na 60 proc, za dodatkowe systemy bezpieczeństwa przyznano auto zaledwie 38 proc. punktów.

Również na trzy gwiazdki oceniono odświeżone trojaczki z czeskiego Kolina - Citroena C1, Peugeota 108 i Toyotę Aygo. Wszystkie z aut otrzymały identyczne noty w każdej z kategorii. W dziedzinie ochrony pasażerów dorosłych i dzieci, samochody otrzymały stosunkowo wysokie noty - po 80 punktów procentowych. 62 proc. punktów przyznano im za ochronę pieszych.

Na przeciętny, trójgwiazdkowy, wynik "trojaczków" duży wpływ miała ocena dodatkowych systemów bezpieczeństwa - 56 punktów procentowych (na co wpływ mają takie kwestie, jak chociażby brak kolanowej poduszki powietrznej kierowcy). Inżynierowie Euro NCAP zwrócili też uwagę na fakt, że chociaż po uderzeniu czołowym struktura kabiny pozostała stabilna, kolumna kierownicza przemieściła się do przodu narażając kierowcę na obrażenia.

Jeszcze kilka lat temu samochody testowane przez Euro NCAP seryjnie zaliczały wyniki pięciogwiazdkowe i niewiele pomagało stopniowe zaostrzanie kryteriów. Dopiero wprowadzenie do oceny  poziomu wyposażenia w aktywne i pasywne systemy bezpieczeństwa odmieniło tę sytuację. Dziś znów dominują oceny przeciętne, a by zdobyć pięć gwiazdek, naprawdę trzeba się postarać...

Warto również zdać sobie sprawę, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo samochodów to Europa traktowana jest przez producentów niezwykle poważnie. Jednak rzut oka w wyniki np. Latin NCAP udowadnia, że nie wszędzie tak jest. W Ameryce Łacińskiej niektóre modele produkowane np. przez Fiata i Chevroleta nie posiadają na wyposażeniu nawet jednej poduszki powietrznej...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Euro NCAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy