BMW i Audi mogą się bać? To będzie rok Mercedesa?
Jeśli wierzyć zagranicznej prasie, nadchodzący rok ma być rokiem Mercedesa. Niemiecka firma zamierza znacznie poprawić wyniki sprzedaży.
W ostatnich latach sytuacja Mercedesa nie była najlepsza. Kilka jakościowych wpadek, jak chociażby rdzewiejące na potęgę modele typoszeregu W210, sprawiło, że klienci odwrócili się od pojazdów z gwiazdą na masce. Wprawdzie w ostatnim czasie sprzedaż aut ze Stuttgardtu zwiększyła się o ok. 3 proc, ale na tle konkurentów z własnego podwórka wynik ten nie robi wrażenia.
Dla porównania, już w sierpniu sprzedaż BMW była o ponad 7 proc. wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, rekordowy wzrost - aż o 16 proc. - zanotowało Audi.
W zeszłym roku z fabryk Mercedesa wyjechało 1,2 mln samochodów osobowych. Ten - przynajmniej wg prognoz - ma być nieco lepszy - zarząd firmy postawił sobie za cel sprzedaż 1,25 mln aut, co ma być jednym ze sposobów uczczenia 125-letniej historii marki.
Prawdziwa ofensywa rozpocznie się jednak od stycznia. Przyszłoroczne plany są bardzo ambitne - do końca grudnia 2012 z salonów Mercedesa (wyłączając Maybacha, Smarta i pojazdy komercyjne) wyjechać ma niemal 1,42 mln samochodów.
W roku 2013 paść ma kolejny rekord - z fabryk Mercedesa na całym świecie wyjechać ma 1,67 mln pojazdów.