Benzyna czy diesel? To już bez różnicy. Obie technologie skazane na porażkę!

Wygląda na to, że producenci samochodów pogodzili się już z faktem, że przyszłość motoryzacji należy do napędów elektrycznych.

Naukowcy z Center of Automotive Management (CAM) na Uniwersytecie Nauk Stosowanych (FHDW) w Niemczech donoszą, że badania nad konwencjonalnymi silnikami spalinowymi od lat są w stagnacji. Obecnie wiodącą rolę pełnią prace rozwojowe nad napędami hybrydowymi i elektrycznymi.

Badania przeprowadzone przez instytut ujawniły, że 85 proc. wniosków patentowych dotyczących napędów pojazdów ma związek z technologiami alternatywnych napędów, wśród których dominują układy hybrydowe.

"Patenty są zapowiedzią kierunków rozwoju technologii i dają informację o długofalowych strategiach producentów samochodów" - powiedział profesor Stefan Bratzel, szef CAM.

Reklama

18 największych koncernów motoryzacyjnych zarejestrowało w 2014 roku 57 tys. patentów związanych z układani napędowymi. To o 7 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej - bo aż 26 proc. z nich - było dziełem inżynierów Toyoty.  

Z danych CAM wynika, że w 2014 roku Toyota zarejestrowała aż 11 proc. więcej patentów niż rok wcześniej. 5680 z nich dotyczyło technologii ogniw paliwowych, które japońska firma udostępniła do powszechnego wykorzystania innym producentom. Dotyczy to m.in. kluczowych rozwiązań zastosowanych we wprowadzanej właśnie na kolejne rynki - napędzanej wodorem zasilającym ogniwa paliwowe - Toyocie Mirai.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: samochody elektryczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy