Aurus Merlon. Ochrona Putina dostanie elektryczne motocykle?

​Aurus, czyli rosyjski producent luksusowych samochodów, stworzony na osobiste życzenie Władimira Putina, planuje rozszerzyć swoją ofertę o kolejne pojazdy. Rosyjska firma rozważa właśnie stworzenie elektrycznego motocykla.

Powołanie do życia Aurusa to jeden z elementów odbudowy mocarstwowego wizerunku Rosji. Nowa marka powstać miała specjalnie z myślą o wożeniu najwyższych dostojników państwowych.

Aurus - rosyjski luksus z niemieckim sercem

Po tym, jak próba  wskrzeszenia produkcji limuzyn w zakładach ZIŁ-a zakończyła się spektakularną klapą zadecydowano, że - w ramach wspieranego z funduszy publicznych - projektu "Orszak", w Rosji powstanie zupełnie nowy producent pojazdów. Od początku partnerem technologicznym rosyjskiej firmy było Porsche.

Producent ze Struttgartu pomógł w zaprojektowaniu dwóch pierwszych modeli marki Aurus - reprezentacyjnej limuzyny Aurus Senat oraz luksusowego suv-a Aurus Komendant. Oba auta wykorzystują m.in. znane z Panamery silniki V8 o pojemności 4,4 l i mocy 598 KM.

Reklama

Pierwszy model miał swój publiczny debiut 7 maja 2018. Przedłużona, opancerzona, odmiana Senata zawiozła wówczas Władimira Putina na kolejną już ceremonię zaprzysiężenia na prezydenta Federacji Rosyjskiej. Co ciekawe, nowa limuzyna Putina nie miała jeszcze wówczas nazwy. Oficjalnie marka Aurus zadebiutowała bowiem 23 maja 2018 roku.

W "masowej" produkcji od grudnia

Jeśli wierzyć rosyjskim mediom, "masowa" produkcja Komendanta ruszyła w fabryce Aurusa w Tatarstanie (w Jełabudze) z końcem listopada. Model Senat wytwarzany jest od maja 2021 roku. Doniesienia o "masowej" produkcji zdają się jednak mało prawdopodobne, zwłaszcza w perspektywie sankcji nałożonych na rosyjski przemysł motoryzacyjny po ataku na Ukrainę.

Nie tylko Senat i Komendant. Będzie też van i elektryczny motocykl

W ramach projektu "Orszak" pojawić się miały trzy pojazdy:

  • limuzyna,
  • suv,
  • minivan.

Ten ostatni - Aurus Arsenal - opracowywany był m.in. z myślą o potrzebach służb ochraniających państwowych dygnitarzy. Wkrótce auto ma też trafić na rynek cywilny. Jak donoszą lokalne media, plany marki zdradził niedawno dyrektor sprzedaży i serwisu Aurusa - Artem Jusupow.

Rosjanie liczą na zainteresowanie nabywców, którzy coraz częściej przesiadają się ze służbowych limuzyn właśnie na vany, traktując je jako mobilne biura. Dużą sensację wzbudziły też rozważania Jusupowa o tym, że Aurus mógłby również uzupełnić swoją ofertę o jednoślady. Ściślej - chodzi o elektryczny motocykl występujący pod roboczą nazwą Aurus Merlon. Całkiem prawdopodobne, że również w tym przypadku chodzi o stworzenie pojazdu, który - w pierwszej kolejności - trafić miałby do służb ochrony najwyższych dostojników państwowych.

Rosyjski producent rozważa różne opcje, w tym nawiązanie współpracy z partnerem zewnętrznym. Biorąc pod uwagę najnowsze doniesienia z dotyczące lokalnego rynku, najprawdopodobniej chodzi o producenta z Chińskiej Republiki Ludowej.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy