Wszędobylski chevrolet

Prototyp chevroleta traverse miał swoja premierę na tegorocznym salonie w Chicago. Nowy pojazd prezentuje zmienioną koncepcję sedana XXI wieku. Łączy w sobie cechy komfortowej limuzyny i właściwości typowe dla samochodów dostawczych. Traverse, dzięki doskonałym właściwościom jezdnym dotrze w każde miejsce i po każdej drodze.

Współcześni projektanci ciężarówek dążą do tego, aby ich pojazdy jak najbardziej przypominały samochody osobowe, zarówno pod względem właściwości jezdnych, jak i wyposażenia - powiedział Główny Dyrektor Chevroleta, Kurt Ritter. My w traverse zrobiliśmy odwrotnie i w samochodzie osobowym wykorzystaliśmy rozwiązania sprawdzone w pojazdach ciężarowych. Projektanci i inżynierowie umieścili atrybuty typowe dla ciężarówek - system all-wheel drive, siedzenie kierowcy w kabinie "dowodzenia" oraz doskonałe parametry widoczności, w nadwoziu pięcioosobowego, komfortowego sedana - dodał Ritter.

Reklama

Traverse stał się w ten sposób autem wielofunkcyjnym. Tylne siedzenia, dzięki możliwości przesunięcia ich o ponad 20 cm do przodu i złożenia na podłodze pozostawiają z tyłu bardzo dużą przestrzeń ładunkową. Jest to wygodne rozwiązanie dla tych, którzy pojazd Chevroleta pragną wykorzystać np. przy budowie domu. Nie jest to jednak jedyne zastosowanie tego samochodu. Traverse spełni również oczekiwania kierowców lubiących podróżować dużo i w komfortowych warunkach.

Wnętrze prototypu Chevroleta wykonano w typowy dla amerykańskiego producenta sposób. W oczy rzucają się podwójny, bliźniaczy kokpit, prosta, a zarazem funkcjonalna tablica przyrządów oraz masywne, częściowo obszyte jasną skórą, fotele. W środku traverse znajdziemy wiele schowków i zakamarków, które całkowicie wykorzystują, bezużyteczne do tej pory, zakamarki wnętrza. Pod maską samochodu znajdziemy 4,5-litrowy silnik V6 osiągający moc 255 KM.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy