Chrysler 200C - jak w bajce
Obecny Chrysler 200, wywodzący się jeszcze z Sebringa, należał do samochodowych brzydkich kaczątek. Nowa generacja modelu, z literą "C" w nazwie, przemieniła się w pięknego łabędzia.
"Dwusetka" zadebiutuje oficjalnie 13 stycznia w Detroit, ale Chrysler ujawnił już pierwsze jej zdjęcia. Łagodne, płynne linie przedniego pasa poszerzają optycznie nadwozie, a zwiewna boczna linia przypomina nieco samochody typu coupe. To modny ostatnio zabieg w segmencie popularnych sedanów. I choć nie ma tu śladu siermiężnych proporcji modelu 300, całość prezentuje się dynamicznie i świeżo.
Nie mniej świeżo wygląda kabina. Projektanci Chryslera odeszli od konwencjonalnych rozwiązań i skorzystali z wzorców, które można już spotkać w modelach innych producentów. 200C ma deskę rozdzielczą z łagodnie opadającą konsolą środkową, pod którą wygospodarowano pojemny schowek, oraz pokrętłem zamiast tradycyjnej dźwigni zmiany biegów i szerokim tunelem środkowym.
Do napędu Chryslera 200C posłuży jeden z dwóch silników benzynowych: 4-cylindrowy, o pojemności 2,4 litra (184 KM), lub V6, o pojemności 3,6 litra (295 KM). Obie jednostki znane są już z nowego Jeepa Cherokee i kierują siłę napędową do przednich kół za pośrednictwem 9-biegowych automatów. Napęd na obie osie - w opcji.
Ceny Chryslera 200C w USA startują od 22 695 dolarów wraz z kosztami dostawy. Model będzie konkurował w USA m.in. z Toyotą Camry, Hondą Accord, Fordem Fusionem (który do Europy trafi jako nowe Mondeo), Volkswagenem Passatem oraz Mazdą 6.
msob