Pomysły twórców science fiction, które istnieją naprawdę

Twórcy science-fiction od zawsze mieli zwariowane pomysły. Często po latach okazywało się jednak, że fantastyka naukowa znajduje odpowiedniki w rzeczywistości o wiele szybciej, niż przewidywały prognozy. Wystarczy przypomnieć wyprawę człowieka na księżyc, przewidzianą w XIX- wiecznej powieści.

Z Ziemi na Księżyc Juliusza Verne lub wyprawy łodzią podwodną kapitana Nemo, opisane w powieści 20 000 mil podmorskiej żeglugi tego samego pisarza. Współcześnie naukowcy we współpracy z korporacjami i producentami elektroniki – jak Google, Samsung, Microsoft, Oracle czy IBM realizują coraz śmielsze pomysły. 

Smart Home jak u Jetsonów


Serial Jetsonowie, produkcji Hanna-Barbera, stworzony został na początku lat sześćdziesiątych. Akcja, opowiadająca o perypetiach rodziny Jetsonów,  osadzona jest w roku 2062, czyli dokładnie 100 lat od powstania. Scenografia kreskówki wydaje się naszpikowana przedmiotami, które kilkadziesiąt lat temu wydawały się czystą fantastyką naukową. Okazało się, że wiele wynalazków, których powstanie twórcy serialu uznali za prawdopodobne w ciągu 100 lat, powstało w ciągu zaledwie kilku dekad. Wystarczy przypomnieć czołówkę tego serialu animowanego, gdzie bohaterowie korzystają z robota kuchennego, samojeżdżącego odkurzacza, bieżni dla psa, solarium, płaskich telewizorów czy wideorozmów. Warto także wspomnieć, że Jetsonowie w swoim domu korzystali z systemu podobnego do Smart Home, czyli inteligentnego domu, nad stworzeniem którego pracują na przykład Samsung i LG. 

Reklama

Labirynt odbić jak technologia VR


W powieści Labirynt Odbić rosyjski pisarz Siergiej Łukjanienko stworzył świat Głębii- wirtualnej rzeczywistości, w której można pracować, bawić się, uczestniczyć w rozrywkach i uprawiać sporty. Aby zanurzyć się w tym alternatywnym świecie, bohater musiał założyć specjalny kombinezon. We współczesnym świecie wystarczy jedynie założyć gogle w technologii VR. Świat podobny do Głębi także już istnieje.  Przykładem jest aplikacja Altspace VR, działająca na urządzeniach Samsung Gear VR połączonych ze smartfonami serii Galaxy – na przykład Samsung S7 edge. Wirtualna rzeczywistość, która pozwala użytkownikowi przenieść się w dowolne realia, nasuwa także skojarzenia ze światem stworzonym w trylogii Matrix braci Wachowskich – w tym filmie świat, w którym żyli bohaterowie, był jedynie obrazem przesyłanym do mózgu przez roboty. Trzeba jednak przyznać, że skojarzenie jest dość luźne, gdyż założenie gogli połączonych ze smartfonem Samsung S7 egde nie jest tak drastycznym krokiem, jak podłączenie rdzenia kręgowego do skomplikowanej aparatury.

Tablety i komórki jak w Star Treku


Także uniwersum Star Trek obfituje w rekwizyty uznawane w trakcie pisania scenariusza za czystą fantastykę naukową. Świat Star Treku, stworzony w latach 60-tych przez Gene’a Roddenbery’ego, obejmuje 12 serii serialu, a także filmy, książki oraz gry komputerowe. Zjednoczona Federacja Planet, czyli unia inteligentnych ras zamieszkujących galaktykę, dba o pokojowe współegzystowanie poszczególnych gatunków oraz eksploruje galaktykę. Produkcjom przyświeca motto "Śmiało kroczyć tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden człowiek" – i faktycznie, scenarzyści śmiało wymyślali kolejne rekwizyty. Osiągnięciom współczesnej nauki daleko do długotrwałych międzygalaktycznych podróży, jednak niektóre przedmioty śmiało można uznać za realizację fantazji scenarzystów Star Treka. Przykładowo, we współczesnym świecie zadania replikatorów spełniają z powodzeniem drukarki 3D, modele telefonów komórkowych z lat 90-tych wyglądają bardzo podobnie do Star-Trekowych komunikatorów, a dzisiejsze tablety z powodzeniem mogłyby zastąpić PADD-y. 

materiał zewnętrzny
Dowiedz się więcej na temat: technologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy