Matka zostawiła dwoje dzieci w aucie. Tłumaczenie zaskoczyło policjantów

Prawidłową reakcją na zdarzenie wykazała się pracowniczka lokalu gastronomicznego w Kętach. Kobieta w jednym z zaparkowanych samochodów dostrzegła dwójkę małych dzieci śpiących w fotelikach. Policjanci ustalili, że matka była w pobliżu, a stan maluchów monitorowała zdalnie.

 

Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek na jednym z parkingów przy ulicy Kościuszki w Kętach. Tuż przed godziną 17 operator numeru alarmowego 112 otrzymał zgłoszenie od pracowniczki lokalu gastronomicznego dotyczące dwójki małych dzieci śpiących w samochodzie marki Renault. We wskazane miejsce natychmiast udał się jeden z patroli.

W chwili gdy mundurowi rozmawiali ze zgłaszającą, podeszła do nich 26-letnia mieszkanka powiatu bielskiego informując, że jest właścicielką pojazdu oraz matką dwóch chłopców. Oświadczyła ona, że dzieci zasnęły więc pozostawiła je w pojeździe uchylając szyby. Ich stan monitorowała jednak za pomocą kamery zamontowanej we wnętrzu samochodu oraz aplikacji internetowej. Policjanci pouczyli matkę, że powinna osobiście sprawdzać stan dzieci. Natomiast 20-latce, która wykazała się troską o los najmłodszych podziękowali za zgłoszenie. 

Reklama

Policjanci apelują o zapewnienie odpowiedniej opieki dzieciom

Policjanci apelują do rodziców i opiekunów o rozsądek i zapewnienie odpowiedniej opieki dzieciom. Nawet jeśli wydaje się nam, że załatwienie jakiejś sprawy zajmie krótki czas, nie zostawiajmy swoich pociech samych.

Policjanci proszą również o reakcje osób postronnych, zauważą dziecko lub zwierzę zamknięte w samochodzie podczas upału. Wystarczy powiadomić służby ratunkowe dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Natomiast w sytuacji zagrożenia życia należy stłuc szybę, najlepiej tę która znajduje się najdalej od małego pasażera.  

***

INTERIA.PL/Policja
Dowiedz się więcej na temat: policja | bezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy