Przygoda z Marlboro
Finał międzynarodowej imprezy Marlboro Adventure Team rozpocznie się dla dwójki polskich finalistów - Marty Raszyk i Macieja Witta - 6 września. Dziesięciodniowe zmagania tym razem w gronie przyjaciół z: Ameryki Centralnej, Ekwadoru, Węgier, Izraela i Grecji będą dla nich nowym przeżyciem. Podzieleni na wielonarodowe zespoły, poznają urok bezkresnych, pustynnych równin i czerwone skały Corona Arch. Piasek, woda, palące słońce oraz wszelkie aktywności terenowe już na nich czekają. To będzie przygoda ...
Przedsmakiem przeżyć jakie spotkają Martę i Maćka w USA, był cykl obozów treningowych. Po raz pierwszy poszukiwacze przygód zebrali się u wylotu Doliny Chochołowskiej koło Zakopanego. Maciej i Marta nie spotkali się u podnóża Tatr, jednak ich obozy miały wiele wspólnego: spływ pontonowy Dunajcem, ćwiczenia linowe na górze Wżar, zajęcia team building czy nocny bieg na orientację. Inna była tylko pogoda i data na obozowym zaproszeniu. Po zakwalifikowaniu się na międzynarodowy trening w Libanie, dwunastka polskich zwycięzców pod okiem instruktorów z Adventure Tours doskonaliła swoje umiejętności. Różnorodne zajęcia terenowe i integracyjne w gronie kilkudziesięciu kolegów z innych państw, pozwoliły wyłonić polskich finalistów. Po pięciomiesięcznych eliminacjach, Marta i Maciek osiągnęli najlepsze wyniki na poszczególnych etapach i pojadą na finał Marlboro Adventure Team w okolice Utah.
Na finalistów z Ameryki i Europy, w tym Polaków, czeka przygotowany w samym środku pustkowia obóz - baza. Tam właśnie, w okolicach Moab rozpocznie się sprawdzian hartu ducha zawodników. Surowe pustynne warunki, zmieniające się wraz z konkurencjami, krajobrazy i nowe zajęcia, będą wymagać od finalistów Marlboro Adventure Team dobrej kondycji i sporej koncentracji. Organizatorzy tak ułożyli szlak przygody, że każdy dzień to inna dyscyplina, inne wyzwania. Wczesne wstawanie, polowa toaleta, posiłek z ogniska, krótkie informacje na temat czekającego dnia i start na trasę. Marta i Maciek rozpoczną zmagania od jazdy jeepem po bezdrożach. Trasy wokół Moab to mekka wśród osób uprawiających jazdę samochodami terenowymi. Na tych stromych podjazdach, gładkich jak lód skalnych zboczach i rozpadlinach, - które dostarczą wielu emocji - będą jeździć Polacy. Kolejne dni przyniosą znane już dyscypliny Marlboro Adventure Team: spływ pontonowy kataraktami rzeki Kolorado, jazdę motorami enduro i czterokółkami po piaszczystych równinach Monument Valley, wspinaczkę i zjazdy na linach z 55 metrowej Corona Arch oraz dzień na kowbojskiej farmie.
Dziesięć emocjonujących dni na rozległych terenach stanów Utah, Nevada i Arizona dostarczy finalistom upragnionych przeżyć. To już nie będzie obóz treningowy tylko mocna i wymagająca przygoda. Z tego Marta i Maciek bardzo się cieszą i podkreślają, że od momentu startu w polskich eliminacjach, przygotowywali się do takich warunków. Im wyżej, szybciej i trudniej tym lepiej - mówią nasi finaliści. Sami na pewno wszystkich przeciwności nie udźwigniemy, ale od czego ma się przyjaciół, którzy będą tam razem z nami. Tak jak wielu innych poszukiwaczy przygód Polacy nie mogą doczekać się dnia kiedy to postawią nogę na spalonej słońcem ziemi wokół Moab. Wyprawa rusza już za kilka dni...