Collina mówi "sorry!"

Co łączy piłkę nożną i samochody? Okazuje się, że więcej niż mogłoby się wydawać... Nazwy firm motoryzacyjnych od dawna można znaleźć na koszulkach najlepszych zespołów. Opel poszedł jednak krok dalej - do promowania nowej Vectry zaangażowano bowiem znanego sędziego piłkarskiego - Pierluigi Colinę.

Inauguracja współpracy producenta samochodów i arbitra rozpczęła się we Frankfurcie nad Menem, gdzie odbył się mecz, w którym zagrali przedstawiciele zarządu General Motors, wybrani dziennikarze (w tym reporter INTERIA.PL) oraz sam Pierluigi Collina.

Rozgrzewkę zespołów przeprowadził były selekcjoner reprezentacji Niemiec, Erich Ribbeck. Natomiast sędziowaniem zajęły się profesjonalne sędziny z Bundesligi kobiet.

Spotkanie zakończyło się remisem 4:4. W karnych lepsza okazała się drużyna w której występował m.in. Collina i wysłannik naszego serwisu.

Mecz rozegrano na obiektach Eintrachtu Frankfurt, obok nowego stadionu wybudowanego na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Gra miała dramatyczny przebieg, prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, nie brakowało walki i... kontuzji. Najbardziej ucierpiał sam Pierluigi Collina, który zaraz na początku otrzymał od jednego z członków zarządu GM cios łokciem w głowę. Po opatrzeniu Włoch wytrwał jednak na boisku do samego końca.

Być może jednak uraz wpłynął na jego formę boiskową. Po jednym z niedokładnych podań za plecy wysłannika INTERIA.PL Collina przeprosił gestem i dodał "Sorry!"...

Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ.

Reklama

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy