Tajemnicze kopuły przy autostradach. Też nie wiesz do czego służą?

Jadąc autostradą lub drogą ekspresową pewnie nie raz natknąłeś się na charakterystyczne budowle stojące w pobliżu drogi. Te ogromne kopuły z wysokimi bramami dla wielu kierowców stanowią tajemnicę. Tymczasem te interesujące konstrukcje to tzw. kopuły Fitzpatricka, które służą drogowcom do utrzymania dróg we właściwym stanie. Ale w jaki sposób budowle mogą pomóc w utrzymaniu dróg? Już tłumaczymy.

Na pewno nie raz zastanawiałeś się jakie przeznaczenie mają charakterystyczne, ogromne budowle w kształcie kopuł, które można spotkać w pobliżu autostrad i dróg szybkiego ruchu, nie tylko w Polsce, ale też na terenie niemal całej Europy. Tymczasem odpowiedź jest bardzo prosta. Te wielkie kopuły, to tak zwane kopuły Fitzpatricka, które służą służbom drogowym - w Polsce głównie pod zarządem GDDKiA - jako magazyny do przechowywania materiałów służących do utrzymania dróg we właściwym stanie w okresie zimowym 

Co to jest kopuła Fitzpatricka?

Kopuła Fitzpatricka to konstrukcja drewniano-betonowa o kształcie charakterystycznej kopuły, która służy za przestrzeń magazynową, do składowania materiałów takich jak sól drogowa, piasek czy chlorek wapnia. Materiały tego typu składowane są pod dachem, aby zabezpieczyć magazynowane zasoby przed wpływem warunków atmosferycznych. Padający deszcz i śnieg może powodować zbrylenie się soli i chlorku wapnia, wypłukiwanie soli i jej trafianie do gleby, co może przyczynić się do zanieczyszczenia środowiska, wód gruntowych, flory i fauny. Właśnie dlatego od kilkunastu lat w Polsce, a od ponad 50 lat w Kanadzie i USA materiały do utrzymania dróg składowane są właśnie w kopułach Fitzpatricka, które chronią je przed negatywnym wpływem warunków atmosferycznych.

Reklama

Kto wynalazł kopuły Fitzpatricka?

Dlaczego w Kanadzie? To właśnie w Kanadzie wynalezione zostały kopuły Fitzpatricka, a ich nazwa pochodzi od nazwiska wynalazcy. John Fitzpatrick był kanadyjskim lekkoatletą i olimpijczykiem, ale też wynalazcą i konstruktorem, który pracował w kanadyjskim ministerstwie autostrad. To właśnie na potrzeby ministerstwa John Fitzpatrick w 1968 roku opracował budowlę, która chroniłaby zasoby służb drogowych przed zgubnym wpływem wody. Według wyliczeń kanadyjskiego ministerstwa autostrad opady deszczu nie tylko powodowały skażenie środowiska, ale też potrafiły wypłukać nawet do 40% zasobów soli. Na dodatek na przestrzeni kilku lat kanadyjskie ministerstwo zarejestrowało kilkanaście wypadków spowodowanych zbryleniem się zasobów soli, zanim zaczęto korzystać z kopuł Fitzpatricka.

Kopuły zostały opatentowane dopiero w 1972 roku, ale Kanadyjczycy korzystali z jego konstrukcji już wcześniej, potwierdzając ich skuteczność. Kopuły zbudowane są z drewna i sklejki drewnianej, aby zapewnić odpowiednio niski poziom wilgotności soli drogowej i chlorku wapnia, które są składowane na wzmocnionej betonowej płycie. Wysokość i średnica kopuł jest oczywiście zależna od zapotrzebowania danego magazynu.

Kopuły Fitzpatricka w Polsce

Tego typu budowle z czasem zaczęły pojawiać się w USA, a później trafiły również do Europy. Ich praktyczność doceniły również polskie służby drogowe - w Polsce znajduje się około 290 magazynów soli i materiałów zwiększających przyczepność z czego znaczną część stanowią właśnie kopuły Fitzpatricka. Najczęściej mają średnicę 30 metrów i wysokość 15 metrów, ale największe kopuły jakimi dysponuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad mają 41 metrów średnicy i 18 metrów wysokości. Mogą pomieścić nawet do 7 tysięcy ton soli. Duża pojemność kopuł jest istotna choćby dlatego, że na tegoroczną zimę GDDKiA przygotowało aż 470 tysięcy ton soli, 26 tysięcy ton materiałów zwiększających przyczepność i 2,6 tysiąca ton chlorku wapnia. 

Według GDDKiA planowane zużycie tej zimy ma sięgnąć 323 tysiące ton soli i 100% chlorku wapnia i materiałów zwiększających przyczepność. Szybki dostęp do składowanych w kopułach zasobów dają wysokie i szerokie na kilka metrów wrota, przez które bez trudu przejechać może duża koparko-ładowarka,czy ciągnik siodłowy z tzw. wanną. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: autostrady | GDDKiA | oblodzenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy